Próbował przemycić smartwatche do Zakładu Karnego nr 2 w Strzelcach Opolskich. Funkcjonariusze wykryli przemyt

Więźniowie mogą korzystać za kratami z niektórych urządzeń elektronicznych - nie są one standardowym wyposażeniem cel, a wymagają specjalnej zgody dyrektora zakładu karnego. Przy wydawaniu pozwolenia dyrektor bierze pod uwagę m.in. to jak przebeiga proces resocjalizacji więźnia i czy nie łamie on regulaminu.

Więźniowie mogą mieć zatem w celi np. prosty telewizor (bez dysków twardych, multimedialnych funkcji oraz telegazety), radioodtwarzacz, a nawet konsolę do gier wideo. Warunek jest jednak taki, by urządzenia nie umożliwiały jakiejkolwiek komunikacji.

Z tego powodu zabronione jest posiadanie w celi np. telefonu komórkowego, modemu GSM, smartwatcha.

Niedawno jeden z więźniów Zakładu Karnego nr 2 w Strzelcach Opolskich dostał zgodę, by mieć w celi radioodtwarzacz. Sprzęt został do niego nadany w przesyłce.

- Kontrolujemy każdy sprzęt, który ma trafić do osadzonego - tłumaczy mjr Jarosław Timoszuk z Zakładu Karnego nr 2 w Strzelcach Opolskich. - W tym przypadku uwagę funkcjonariuszy wzbudziła niedbale założona obudowa odtwarzacza. Po dokładnym przyjrzeniu się, zauważono ślady ingerencji w jego wnętrze.

Po otwarciu urządzenia, mundurowi znaleźli w środku 3 zegarki typu smartwatch, które mają wbudowaną funkcję telefonu komórkowego. Urządzenia były owinięte w papier. W radioodtwarzaczu znalazły się także 3 zestawy słuchawkowe, 3 kable USB , 1 kabel Euro oraz 2 karty SIM.

- Zakwestionowane przedmioty zabezpieczono na potrzeby prowadzonych czynności wyjaśniających - dodaje mjr Jarosław Timoszuk.

Podobne próby przemytu są wykrywane także w innych więzieniach. W maju w Zakładzie Karnym nr 1 w Strzelcach Opolskich przemytnik próbował dostarczyć więźniowi 5 miniaturowych telefonów komórkowych, kartę pamięci SD i kartę sieciową Wi-Fi oraz przewody USB.

Sprzęt i okablowanie było ukryte w zasilaczu, który był dołączony do konsoli do gier.