Budowę nowej hali właściciele zakładu stolarskiego zaczęli w marcu br. Ma być gotowa za 2 tygodnie, a do użytku zostanie oddana po uzyskaniu wszystkich pozwoleń - za miesiąc, półtora.
- Za ciasno nam już było - mówi Edyta Halupczok, współwłaścicielka firmy z Węgrów. - Brakowało miejsca do magazynowania, samochody stały na podwórzu.
Do nowej hali przeniesione zostaną maszyny stolarskie. W starym miejscu zostanie zaś urządzona lakiernia.
Wiosną przyszłego roku ma być gotowy także pawilon wystawienniczy dla klientów.
Rozbudowę zakładu rodzinna firma z Węgrów finansuje sama. Właściciele nie starali się o unijne dofinansowanie. Kosztów zdradzać nie chcą.
Halupczokowie produkują okna i drzwi (zewnętrzne i wewnętrzne) na indywidualne zamówienia. Wymieniali np. okna w austriackiej leśniczówce z 1902 r. Ich klientem było też opactwo Cystersów w Henrykowie.
Ta rodzinna firma działa od 20 lat. Ryszard i Edyta Halupczokowie mają nadzieję, że pałeczkę po nich przejmą córki. Starsza 18-letnia Joanna, uczennica technikum ekonomicznego w wakacje już przymierzała się do nowej roli, przygotowując oferty dla klientów.
Za fasadę drewniano-aluminiową z oknem dla niepełnosprawnych (ma klamkę w dolnej ramie) Halupczokowie otrzymali grand prix podczas ubiegłorocznych wiosennych targów budownictwa w Opolu. - Znajdzie się ona m.in. w nowym pawilonie wystawienniczym - zapowiada pani Edyta.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?