Prof. Andrzej Rzepliński w Opolu. "W podejściu do prawa cofnęliśmy się o 220 lat"

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Prof. Andrzej Rzepliński spotkał się z Opolanami w auli Uniwersytetu Opolskiego.
Prof. Andrzej Rzepliński spotkał się z Opolanami w auli Uniwersytetu Opolskiego. Sławomir Mielnik (O)
Na zaproszenie opolskiego KOD-u spotkał się w piątek z Opolanami w auli Uniwersytetu Opolskiego prof. Andrzej Rzepliński, były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego.

Aula wypełniła się publicznością niemal w całości. Wśród ponad 150 osób był przekrój społeczeństwa od młodzieży po emerytów. Wchodzącego profesora powitano owacją na stojąco. Andrzej Rzepliński poprosił o uczczenie chwilą ciszy Piotra Szczęsnego, który niedawno dokonał aktu samospalenia w proteście przeciw łamaniu demokracji.

Znaczną część wykładu profesor poświęcił Konstytucji 3 maja.

– Od tego czasu mamy szczególny stosunek do konstytucji – mówił. - Boże Narodzenie 1795 było czymś strasznym. Środkiem Wisły biegła granica między Rosją i Prusami, państwami wrogimi Polsce. Nasze państwo przestało istnieć na mapie Europy. Konstytucja 3 maja była jednym z fundamentów, który utrzymywał wiarę, że Polska się odrodzi jako państwo prawa i że nic Polaków przed odrodzeniem państwa nie zatrzyma.

Andrzej Rzepliński przywołał artykuł 8 Konstytucji 3 maja o władzy sądowniczej: Nie może ona być wykonywana ani przez radę wykonawczą, ani przez króla, lecz przez magistratury. W tym kontekście odniósł się do czasów współczesnych.

- Prezydent i premier uroczyście przysięgają przestrzegać konstytucji. Tymczasem konstytucja została niedawno nazwana tworem przejściowym, a potem postkomunistycznym - mówił. - Przed uchwaleniem Konstytucji 3 maja obowiązywał system feudalny. Czy to ją czyni aktem postfeudalnym? – pytał retorycznie. - W tajnych negocjacjach polityków ustala się, kto i ilu będzie miał swoich sędziów. A przecież ponad 220 lat temu napisaliśmy, że władza sądownicza nie będzie należała ani do władzy wykonawczej, ani do króla. Wygląda na to, żeśmy się cofnęli do tamtych czasów. Mija właśnie 602. dzień, odkąd premier RP nie opublikowała wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

- Sprawujący obecnie władzę uważają, że są suwerenem – dodał. - Konstytucja ich nie dotyczy. Zachowują się tak, jakby nie obowiązywała ich kadencyjność. Jakby mieli odtąd rządzić już zawsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska