Prof. Antoni Dudek: Byłoby lepiej sprawdzić braci Kowalczyków, zanim zostali oni patronami ulicy

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Prof. Antoni Dudek.
Prof. Antoni Dudek. Bartek Syta
Profesor Antoni Dudek, historyk i politolog, znawca dziejów PRL, były przewodniczący Rady IPN, podkreśla, że w Polsce mamy szczególne tendencje do szukania bohaterów bez skazy.

W innych narodach jest większe zrozumienie, że są ludzie, których uważamy za ważnych i mogą nawet być patronami ulic, ale mają też w życiorysie ciemne karty. W Polsce albo ktoś jest bohaterem albo – jeśli znajdziemy najmniejszą skazę, chcemy człowieka usuwać z cokołu.

Nie zmienia to faktu, że byłoby lepiej sprawdzić braci Kowalczyków, zanim zostali oni patronami ulicy. Jestem zdziwiony, że nikt wcześniej na te dokumenty nie wpadł, bo sprawa nie jest nowa.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY: Bereszyński: Ryszard Kowalczyk był tajnym współpracownikiem SB

Generalnie jestem zresztą za tym, by honorować raczej czyny czy wydarzenia niż ludzi. W tym konkretnym przypadku ulica mogłaby mieć w nazwie datę wysadzenia auli WSP (6 października – przyp. red.). I nie byłoby problemu. Bo to było ważne wydarzenie w dziejach Opola i – w moim przekonaniu - pozytywne, świadczyło o oporze wobec władzy narzuconej z zewnątrz.

A braci Kowalczyków uhonorowano za ten jeden konkretny czyn. Dla porównania, mnie się podobają ulice „Solidarności”, a nie jestem entuzjastą ulic Lecha Wałęsy, choć takie propozycje się pojawiają. I ja taką lekcję z tego wydarzenia wyciągam.

Według ustaleń opozycjonisty Zbigniewa Bereszyńskiego, Ryszard Kowalczyk był w latach 1981-1989 zarejestrowany w charakterze tajnego współpracownika SB.

W czwartek (8 marca) Bereszyński napisał list do wojewody opolskiego, informując go o informacji znalezionej w zasobach archiwalnych Instytutu Pamięci Narodowej.

- W związku z 50. rocznicą marca wróciłem do tego, co działo się na przełomie lat 60. i 70. na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu. Wśród materiałów odtajnionych w zeszłym roku w tzw. zbiorze zastrzeżonym IPN są dokumenty związane z rejestracją Ryszarda Kowalczyka w charakterze tajnego współpracownika SB – powiedział nto Zbigniew Bereszyński, działacz niepodległościowy i badacz, autor monumentalnej książki "NSZZ "Solidarność" i rewolucja solidarnościowa na Śląsku opolskim 1980-1990".

- Rejestracji dokonano w połowie 1981 roku, gdy Ryszard Kowalczyk odbywał karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w Barczewie. Po wyjściu na wolność był on zaliczany do sieci agenturalnej Departamentu III MSW jako TW pseudonim „Seep” – czytamy w liście Bereszyńskiego.

W styczniu wojewoda opolski Adrian Czubak zdecydował o dekomunizacji ulicy Obrońców Stalingradu. Ulica nosi obecnie nazwę Braci Kowalczyków. Ta zmiana od początku budziła emocje i opór mieszkańców Opola. Wcześniej wojewoda zmienił nazwę jednej z sal w Urzędzie Wojewódzkim i nadał jej także imię Braci Kowalczyków.

- Pan wojewoda, podejmując decyzję o nadaniu dawnej ulicy Obrońców Stalingradu nazwy braci Kowalczyków powinien był wystąpić do IPN o odpowiednie sprawdzenie i najwyraźniej sobie tego trudu nie zadał. Teraz mamy pasztet. W ramach dekomunizacji mamy ulicę dedykowaną tajnemu współpracownikowi SB. Jak z tego wybrnąć? Jest to moralnie dwuznaczne – dodaje Zbigniew Bereszyński.

Ryszard Kowalczyk to jeden z braci, którzy wysadzili w powietrze aulę Wyższej Szkoły Pedagogicznej w 1971 roku protestując przeciwko komunistycznej władzy.

Wybuch - jak tłumaczyli bracia - był aktem protestu przeciwko komunistycznej władzy, ale przygotowano go tak, aby nikt nie zginął. Braci zatrzymano w lutym 1972 roku, Jerzego skazano na karę śmierci, a Ryszarda na 25 lat więzienia. Na wolność wyszli w latach 80.

Ryszard Kowalczyk zmarł w 2017 roku.

Zobacz też: Opolskie Info [9.03.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska