Inwestycja za 10 mln euro ma być sfinansowana głównie z grantu unijnego. Jednak by się o niego ubiegać, potrzeba 15 proc. wkładu własnego. Miałyby go stanowić m.in. pieniądze z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zmieniła się jednak jego szefowa.
- Niezbędne było więc ponowne przedstawienie naszej koncepcji, tradycji prószkowskiej Pomologii i szans na powstanie tam centrum nauki - tłumaczy rektor UO. - Lobbować trzeba stale.
Wkład własny ma być także udziałem lokalnych władz: starostwa opolskiego i gminy Prószków, ale bez wsparcia ministerstwa się nie obędzie.
- Dlatego to było ważne spotkanie. Centrum ma prowadzić badania naukowe dotyczące sadownictwa i rolnictwa. Ma też zarabiać na uczelnię, choćby sprzedażą owoców opolskich gatunków - mówi rektor. - Minister Lenie Kolarskiej-Bobińskiej spodobało się nasze pragmatyczne podejście. Nie bez znaczenia jest też fakt, że UO nie przeinwestowywał przekazywanych mu dotychczas dotacji. Liczymy więc, że z okazji przypadającego w tym roku 20-lecia UO otrzymamy wymarzony prezent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?