Prof. Romuald Jończy: Podatek pielęgnacyjny nie przejdzie

Fot. Archiwum
Prof. Romuald Jończy.
Prof. Romuald Jończy. Fot. Archiwum
O projekcie ustawy senatorów PO, dotyczącej podatku pielęgnacyjnego rozmawiamy z ekonomistą z Politechniki Opolskiej.

Senatorowie PO napisali projekt ustawy o podatku pielęgnacyjnym. Miałby on wynieść 1 procent naszych dochodów. Proponują, by te pieniądze szły na zasiłki, a jednocześnie prawo do nich chcą ograniczyć tylko do osób niepełnosprawnych (dziś taki zasiłek należy się wszystkim powyżej 75 lat). Czy ta zmiana, poza pustoszeniem portfeli pracujących, może przynieść jakieś korzyści?
- Wątpię. Ale też nie wydaje mi się, żeby ta propozycja miała szanse stać się obowiązującym prawem. Trudno mi powiedzieć, czy zrodziła się pod wpływem kampanii wyborczej i jest wyrazem chęci zamanifestowania przez autorów specyficznie rozumianej sprawiedliwości społecznej. Nie wiadomo nawet, czy ten projekt konsultowano z jakimikolwiek ekonomistami. Sam fakt, że zrodził się on w gronie senatorów PO, każe patrzeć na niego z dystansem.

- Może ten specjalny dodatek w zamyśle pomysłodawców ma służyć ludziom naprawdę potrzebującym wsparcia?
- Problemem w Polsce nie jest wysokość emerytur i zasiłków, ale ceny dóbr, które trzeba z tych źródeł sfinansować. Czynsze, inne stałe opłaty i leki to dominujące pozycje w budżetach emerytów i jeśli cokolwiek zmieniać, to właśnie w tej sferze. Wysokie koszty utrzymania i leczenia państwo może złagodzić przemyślaną ingerencją w rynek usług medycznych i rehabilitacji. Natomiast podnoszenie podatków bezpośrednich może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. W końcu prawie nikt z pracujących nie odniesie korzyści, że zapłacił "podatek pielęgnacyjny". A to w konsekwencji może zniechęcać do płacenia podatków w ogóle i prowokować do ucieczki w szarą strefę.

- Czy są obszary, w których nasze państwo mogłoby zredukować swoje potrzeby i ograniczyć własne wydatki, zamiast sięgać coraz głębiej do naszych kieszeni?
- Możliwości są. Sęk w tym, że każdy oszczędnościowy ruch wiąże się ze stratami wyborczymi, bo uderza w jakąś grupę społeczną. Dlatego z punktu widzenia polityków najbardziej racjonalny wydaje się lansowany przez rząd pomysł jednoprocentowej podwyżki VAT-u, bo boli stosunkowo najmniej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska