Program "Za życiem". 4 tysiące to kropla w morzu potrzeb

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
W 2017 r. na program mający wspierać rodziny, w których urodziło się niepełnosprawne lub przewlekle chore dziecko, przeznaczono 511 mln złotych, a do 2021 r. łącznie 3,7 mld złotych.
W 2017 r. na program mający wspierać rodziny, w których urodziło się niepełnosprawne lub przewlekle chore dziecko, przeznaczono 511 mln złotych, a do 2021 r. łącznie 3,7 mld złotych.
Od nowego roku uruchomiono rządowy program „Za życiem”. Ma wesprzeć rodziny, w których urodziło się niepełnosprawne dziecko.

Od 1 stycznia 2017 rodzice nowonarodzonego żywego dziecka z ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą zagrażającą życiu, mogą starać się o jednorazowe świadczenie w wysokości 4000 zł, niezależne od wysokości dochodów rodziny.

Wnioski można składać w gminnych ośrodkach pomocy społecznej i centrach świadczeń.

Konieczne są dwa zaświadczenia: od lekarza specjalisty, który ma podpisaną umowę z NFZ-em lub pracuje w przychodni, która ma taką umowę i potwierdzi, że upośledzenie lub choroba powstała w czasie ciąży lub podczas porodu.

Drugie zaświadczenie (od położnej lub lekarza) dotyczy potwierdzenia, że matka dziecka pozostawała pod opieką medyczną co najmniej od 10. tygodnia ciąży do dnia porodu.

Anna Radlak, dyrektor Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu przypomina, że wniosek o świadczenie mogą złożyć także rodzice dzieci urodzonych nie później niż w ciągu 12 minionych miesięcy. - Z szacunków wynika, że rocznie może do nas trafiać ok. 40 takich wniosków - dodaje dyrektor.
- Na 2901 ubiegłorocznych porodów w Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu 1,2 proc. dzieci urodziło się z niepełnosprawnością lub nieuleczalną chorobą - informuje dyrektor Edward Puchała.

Dr Grzegorz Biliński, fizjoterapeuta, prezes Opolskiego Stowarzyszenia Rehabilitacji Neurologicznej i Funkcjonalnej mówi, że 4 tys. zł dla rodziny wychowującej przewlekle chore czy niepełnosprawne dziecko nijak się ma do skali potrzeb. - Takie rodziny potrzebują długoterminowej, kompleksowej pomocy. Nie dość, że leczenie i rehabilitacja dziecka są kosztowne, to nierzadko rodzice muszą zrezygnować z pracy i jeszcze zapewnić opiekę po ich śmierci - zauważa Grzegorz Biliński.

W rządowym programie „Za życiem” zapisano także m.in. usługi wspierające, rehabilitacyjne i mieszkaniowe dla takich rodzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska