Drogowcy z Warszawy przez dwa dni obradowali w Pokrzywnej. Jednym z punktów ich spotkania był właśnie dalszy odcinek trasy, która będzie omijała centrum Kędzierzyna i Koźla.
Mieszkańcy na pewno odczuliby to udogodnienie, ale przyjdzie nam na nie jeszcze poczekać - mówi Wiesław Fąfara, wiceprezydent miasta.
Najważniejszą sprawę - zaakceptowanie koncepcji trasy, czyli wszystkich założeń, które musi ona spełniać - jej twórcy mają już za sobą. Komisja zaakceptowała pomysły biura Transprojekt w Krakowie z drobnymi poprawkami.
To oznacza, że można przystąpić do przygotowywania dokumentacji technicznej i starać się o pozwolenie na budowę. Zajmie to kilka miesięcy - wyjaśnia wiceprezydent.
Obwodnica południowa pobiegnie od ronda przy ulicy Wyspiańskiego w kierunku Odry. Przez rzekę zostanie przełożony nowy most. Dalej obwodnica pobiegnie wzmocnionym wałem przeciwpowodziowym do ulicy Raciborskiej. Planowano tam budowę ronda, ale ostatecznie od tego pomysłu odstąpiono.
Rondo powstanie przy oddalonej o kilkaset metrów ulicy Głubczyckiej - tłumaczy Wiesław Fąfara.
Dalej trasa ma biegnąć w kierunku Reńskiej Wsi i dotrzeć do drogi krajowej nr 45. Problem pojawi się na skrzyżowaniu obwodnicy z torami kolejowymi, ponieważ nie wiadomo, czy istnieje potrzeba budowy wiaduktu nad nimi. Pociągi nie jeżdżą tą linią od kilku lat. Ta sprawa ma być rozwiązana ostatecznie w Ministerstwie Infrastruktury. Budowa całej obwodnicy południowej ma kosztować około 150 milionów złotych. Nie wiadomo, kiedy droga powstanie, ale pierwsze prace powinny rozpocząć się już w przyszłym roku. Prawdopodobnie drogowcy zaczną od zmiany biegu rzeki Kłodnicy i... budowy mostu przez Odrę. Dopiero później do przeprawy mają być doprowadzone kolejne odcinki drogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
