- Prokurator wystosował wniosek o areszt, by zapewnić prawidłowy przebieg postępowania sądowego - mówi Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Zachodzi bowiem obawa matactwa ze strony 43-letniej Teresy B. Zachodzi też podejrzenie, że mogłaby ponownie popełnić taki czyn.
Za zabójstwo dzieci kobiecie grozi kara od 8 do 15 lat, 25 lat, bądź dożywocie.
- Prokurator we wniosku o tymczasowy areszt postulował, żeby odbywał się on w odpowiednim zakładzie leczniczym, a nie w areszcie zakładu karnego - podkreśla Lidia Sieradzka.
Na temat poczytalności kobiety muszą się jeszcze wypowiedzieć biegli.
Dzisiejsza rozprawa potrwa ok. 2 godzin. Wtedy sędzia zadecyduje, gdzie i kiedy Teresa B. zostanie przewieziona.
Rano odbyła się sekcja zwłok chłopczyka. Wykazała ona, że zażył on te same leki psychotropowe, co siostra.
Do tragedii doszło w opolskim Ośrodku Readaptacji "Szansa" we wtorek po 20.30. Wiadomo już, że Teresa B. podała leki psychotropowe dwójce swoich dzieci: 9-letniej Gabrysi i 5-letniemu Mateuszkowi.
Mimo reanimacji, dziewczynka zmarła jeszcze w mieszkaniu. Chłopczyk - mimo wysiłku lekarzy - zmarł wczoraj nad ranem w WCM, gdzie od wtorku wieczorem leżał na dziecięcym OIOMI-e.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?