Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa skierował burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
- Według naszych prawników mogło dojść do oszustwa, choć nie wskazujemy kto miał się tego dopuścić - mówi wiceburmistrz Marek Rymarz. - Poprosiliśmy o wyjaśnienia w tej sprawie zarówno władze Płatnej Strefy Parkowania, jak i właściciela kina. W naszej opinii nadesłane wyjaśnienia są niepełne, dlatego chcemy, żeby sprawą zajęła się prokuratura.
Parkomat obok nyskiego kina stał od 2010 roku na terenie prywatnym. Właścicielem całej nieruchomości jest syn wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Opolskiego Bogusława Wierdaka. On sam jest w kinie zatrudniony.
Kierownictwo strefy płatnego parkowania twierdzi, że wydzierżawiło właścicielowi kina urządzenie do sprzedaży biletów. Wszystkie pieniądze wrzucane do parkomatu trafiały do właściciela kina. Pracownicy kina twierdzą natomiast, że tylko udostępnili strefie miejsce na parkomat.
Parkomat na prywatnym gruncie był prawie identyczny jak w miejskiej i powiatowej strefie parkowania. Znajdował się na nim herb miasta i tekst uchwały rady miejskiej, ustanawiającej strefę. Wydawane w parkomacie bilety były ważne w całej strefie.
Nikt nie jest nawet w stanie oszacować, ile biletów i za jaką kwotę sprzedano tu przez cztery lata. Na dodatek znak oznaczający parking ustawiono na terenie należącym do miasta, choć bez zgody urzędu. Parking nie miał też formalnej zgody budowlanej, bowiem nie został zgłoszony w starostwie. Urządzenie i znak zniknęły dwa tygodnie temu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
