Prokuratura bada, czy Leszek P. wziął więcej łapówek

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Brzescy prokuratorzy sprawdzą decyzje wydawane przez Leszka P.
Brzescy prokuratorzy sprawdzą decyzje wydawane przez Leszka P.
Leszek P., urzędnik Wydziału Budownictwa w brzeskim starostwie jest w areszcie. Teraz śledczy szczegółowo sprawdzą wydawane przez niego decyzje. I przypominają, że jeśli ktoś dał łapówkę i sam powiadomi o tym prokuraturę - uniknie odpowiedzialności karnej.

Leszek P. wpadł dwa tygodnie temu, kiedy został nagrany przez TVN Uwaga jak w swoim gabinecie przyjmuje 10 tysięcy złotych od pracownika firmy spożywczej w zamian za wydanie decyzji budowlanej.

Sąd zdecydował o aresztowaniu urzędnika na dwa miesiące.

- To jest stosunkowo prosta sprawa, dlatego akt oskarżenia mógłby być gotowy w styczniu przyszłego roku - mówi Agnieszka Mulka-Sokołowska, prokurator rejonowy w Brzegu.

Mógłby być gotowy, chyba, że śledczy znajdą inne ślady nielegalnej działalności urzędnika. Prokuratura poprosiła bowiem starostę powiatu brzeskiego o przesłanie wszystkich akt spraw, którymi w 2011 roku zajmował się Leszek P.

Chodzi o to, by sprawdzić, czy już wcześniej nie dochodziło do przyjmowania przez niego korzyści majątkowych.

Jednocześnie prokurator Mulka-Sokołowska przypomina: - Jeżeli ktoś, kto wręczył korzyść majątkową zgłosi się do prokuratury i ujawni wszelkie okoliczności sprawy, nie podlega odpowiedzialności karnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska