Chodzi o głośną sprawę zabójstwa 15-letniej Wiktorii Cichockiej z Krapkowic, do którego doszło 7 marca 2015 r. Tego dnia nastolatka wyszła z domu, żeby spotkać się z koleżankami, i już nigdy nie wróciła.
Jak ustalili śledczy, w drodze powrotnej napadł na nią Artur W. (miał wówczas 17 lat), który chciał ukraść dziewczynie telefon wart 400 zł. Podczas szarpaniny Wiktoria uderzyła głową w betonowe podkłady i straciła przytomność. Artur W., żeby zatrzeć ślady zbrodni, przeciągnął nieprzytomną dziewczynę na teren przepompowni ścieków i wrzucił ją do kolektora ściekowego, gdzie 15-latka się utopiła. W chwili popełnienia przestępstwa młody napastnik był pod wpływem narkotyków.
W pierwszym procesie prokurator żądał dla Artura W. 25 lat pozbawienia wolności, czyli najsurowszej możliwej kary, jaką można wymierzyć nieletniemu sprawcy.
Takiej samej kary domagał się pełnomocnik rodziców zamordowanej nastolatki. Sąd Okręgowy w Opolu skazał sprawcę na 14 lat więzienia. Miał on także wypłacić rodzicom Wiktorii po 100 tys. zł zadośćuczynienia. Zdaniem prokuratury, wyrok jest zbyt łagodny.
- Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich złożyła do sądu apelację od wyroku, kwestionując wymierzoną oskarżonemu karę - informuje Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Wniosła o wymierzenie kary 25 lat pozbawienia wolności.
O tym, że wyrok jest zbyt niski, mówił wcześniej także Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
- Kara nie jest adekwatna do czynu. Takie przestępstwa trzeba piętnować, a wyroki powinny być wysokie - stwierdził Zbigniew Ziobro na antenie TVN24.
Sprawa będzie rozpatrywana przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.
Zabójstwo Wiktorii z Krapkowic. Zapadł wyrok
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
