https://www.youtube.com/watch?v==Cf-diz_h0zQ
Zawiadomienie do prokuratury złożyła powiatowa inspektor nadzoru budowlanego w Oleśnie Regina Urbanek. Oskarżyła właścicieli starego szpitala o brak ochrony zabytku przed zniszczeniem.
Problem w tym, że budynek nie jest wpisany do rejestru zabytków, nie może więc być mowy o "braku ochrony zabytku".
Właściciele - biznesmeni z Górnego Śląska - rozebrali dach i wieżę, po czym przerwali remont i 150-letni budynek stoi teraz bez dachu.
Oleśnianie obawiają się, że na przechodniów idących chodnikiem koło szpital spadnie cegła z rozebranego szczytu.
Prokuratura Rejonowa w Oleśnie umorzyła jednak dochodzenie. Postanowienie jest prawomocne.
- Nie udowodniono, że stan remontowanego szpitala stwarza niebezpieczeństwo dla ludzi - mówi Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Przebudowa nie została zakończona, więc w trakcie prac stwierdzone nieprawidłowości mogą zostać usunięte.
Nie wiadomo jednak, kiedy remont zostanie wznowiony.
Inwestorzy napisali na ścianie starego szpitala farbą, że remont może trwać nawet do 2016 roku.
- My też płaczemy nad tym, że niszczeje nam majątek - mówi pełnomocnik właścicieli starego szpitala.
Co właściciele zamierzają zrobić ze 150-letnim budynkiem?
Czytaj we wtorek (8 grudnia) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?