Leszek P., były SLD-owski prominent został skazany na 5 lat pozbawienia wolności za udział w Aferze Ratuszowej. Oprócz tego sąd nakazał mu również zwrócić 114 tysięcy złotych. To pieniądze pochodzące z łapówek, które przyjmował jako prezydent Opola.
Leszek P. złożył jednak kasację od wyroku do Sądu Najwyższego, a ten w marcu uchylił i skierował do ponownego rozpoznania zaskarżone orzeczenie w części dotyczącej dwóch punktów:
- uzależnienia powołania przez miasto Opole spółki Dobre Domy od wykupu przez prywatnych przedsiębiorców cegiełek na kampanię wyborczą SLD o wartości 10 tys. złotych,
- oddania łapówek, które przyjął Leszek P.
W czerwcu Sąd Apelacyjny we Wrocławiu ponownie uznał, że były prezydent Opola żądał od przedsiębiorców wykupu cegiełek. Jednocześnie uznał, że Leszek P. nie musi oddawać 114 tys. zł. Powód? W momencie popełnienia przestępstwa przez Leszka P. w polskim prawie nie było przepisów, które nakazywały zwrot korzyści majątkowych pochodzących z korupcji.
Z tym jednak nie pogodziła się Prokuratura Okręgowa w Opolu, która chce, by były prezydent oddał pieniądze pochodzące z przestępstwa. - Piszemy skargę kasacyjną do prokuratora generalnego - mówi Paweł Nowosielski, naczelnik wydziału śledczego do spraw gospodarczych w Prokuraturze Okręgowej w Opolu. - Stoimy na stanowisku, że były prezydent Opola powinien oddać te pieniądze.
Kasację może złożyć już tylko prokurator generalny, ponieważ wyrok w sprawie Leszka P. jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?