Śledczy prześwietlą działalność opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w okresie m.in., kiedy kierował nim poprzedni dyrektor.
- Sprawdzamy prawidłowość procedur związanych z programem leczeniem bólu, wydawaniem zgody na leczenia indywidualne pacjentów oraz sprawy związane ze stawkami leczenia na oddziałach szpitalnych - wylicza prokurator Sieradzka. - Na razie nic więcej powiedzieć nie mogę.
Wszystkie te kwestie opolscy prokuratorzy już raz badali, po czym odmówili wszczęcia dochodzenia.
- Osoba, która wówczas zgłosiła nam sprawę, złożyła zażalenie na naszą decyzję do sądu, a ten nakazał nam jeszcze raz się tym zająć - wyjaśnia Lidia Sieradzka.
W kręgu zainteresowania prokuratury są również umowy zawarte przez opolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia z położnymi.
Sprawa wyszła ona na jaw po raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Kontrolerzy sprawdzający umowy zawierane z położnymi uznali, że były podpisywane z naruszeniem prawa.
Na przykład zawierano je z położnymi, które nie miały swoich gabinetów, lub gabinety nie miały stałej lokalizacji.
Najnowszy wątek dotyczący opolskiego funduszu zdrowia, który jest w kręgu zainteresowania opolskiej prokuratury, to ten zgłoszony przez byłą już pracownicę centrali funduszu.
Jak informuje prokurator Sieradzka, kobieta prowadziła audyt w w opolskim oddziale NFZ.
- Skarży się, że podczas wykonywania obowiązków doszło do czynnej napaści na nią, naruszona została tajemnica jej korespondencji, miało też dojść do przestępstwa przeciwko tajemnicy dokumentów - kończy Lidia Sieradzka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?