Nieuzasadnione zatrzymanie, umyślne przetrzymywanie zażaleń obrony, obstrukcja procesowa i zarzut podjęcia działań nie służących dobru śledztwa - to jest urobek Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która podjęła bezprawną decyzję o zatrzymaniu byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka. Sąd na decyzji prokuratorów nie zostawił suchej nitki, wręcz zarzucił im złe intencje.
Skoro zdaniem sądu nie działali w imię dobra śledztwa, to łatwo sobie dopowiedzieć - w czyim.
Na drugi dzień po aresztowaniu Kaczmarka prokuratura zorganizowała spektakl medialny. Teraz się okazało, że jego autorzy, zamiast mizdrzyć się przed kamerami, powinni raczej zamknąć się w domach, spojrzeć w twarz w lustrze i zadać sobie pytanie: Co ja robię? W imię jakich zasad? Gdzie jest granica mojej prokuratorskiej dyspozycyjności?
Po prostu wstyd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?