W strugach zacinającego deszczu i wiatru niewielu mieszkańców wyszło z domów specjalnie po to, by zagłosować. Jak zwykle największa frekwencja była po każdej zakończonej mszy św.
Do urn poszli ci, którzy chcą zmian.
- Wiem, na kogo chcę głosować. To ludzie, których znam i którym ufam - mówił spotkany pod lokalem wyborczym na ulicy Jesionowej pan Wademar, który przyszedł głosować razem z żoną.
- Dla mnie to tylko obowiązek, który trzeba spełnić - nie ukrywał Waldemar Sczęśniak, który źle ocenia pracę dotychczasowych samorządowców.
- Byłem kiedyś w radzie osiedla i wiem, że lepiej będzie tylko wtedy, kiedy działać będziemy razem. Na razie każdy walczy o swoje i nieprędko to się zmieni.
Pusto było wokół PSP r 29 na ulicy Szarych Szeregów. Na wybory nie przyszło wielu mieszkańców osiedla ZWM. Około godziny 15 frekwencja wynosiła około 10 proc.
- Lepiej już chyba nie będzie
- stwierdziła Urszula Jadczak, zastępca przewodniczącego komisji
nr 62. - Wyjątkowo mało osób było rano, liczymy jeszcze, że trochę ludzi przyjdzie po ostatnich popołudniowych i wieczornych mszach.
Równie mało wyborców głosowało w centrum miasta. Trochę większy ruch był na ulicy Książąt Opolskich, gdzie lokal wyborczy zorganizowano w Zespole Szkół Specjalnych.
- Ludzi jest mało, ale może jeszcze wieczorem się ożywi - mówił Grzegorz Krajewski z tamtejszej komisji.
W niedzielę o godz. 19 pracę zaczęła Miejska Komisja Wyborcza, której członkowie wcześniej przez cały dzień pełnili 2-godzinne dyżury.
Głosujący z Odrowąża (na zdjęciu Alfons Nowak) nie mogli uwierzyć, że właśnie stąd policja wyprowadziła nietrzeźwego członka komisji.
(fot. Fot. Beata Szczerbaniewicz)
- Najwięcej jest telefonów z pytaniami, gdzie można głosować. Wielu wyborców nie sprawdziło wcześniej, gdzie znajdują się ich lokale. W każdym przypadku informujemy te osoby, gdzie mają głosować - przed południem powiedział nam Janusz Jabrzemski, zastępca przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej.
W Opolu wyznaczono dziewięć obwodów zamkniętych (w szpitalach, areszcie i więzieniu). W tych głosować można było krócej, bo od 8 do 18. Wyników stamtąd Miejska Komisja Wyborcza spodziewała się najwcześniej.
Wszyscy członkowie MKW pracować będą bez przerwy, aż wszystkie komisje z miasta dostarczą swoje wyniki.
- To będzie maraton, bo komisje będą miały dużo pracy, a my jeszcze musimy je sprawdzić. Niewykluczone, że skończymy dopiero w poniedziałek po południu - przewidywał Jabrzemski.
Aneta Ludwig
Krapkowice:
"Wczorajszy" członek
W powiecie krapkowickim, gdzie zawsze wybory odbywały się nadzwyczaj spokojnie, wręcz leniwie, tym razem śląski porządek zakłócił mały incydent z promilami. Członek Obwodowej Komisji Wyborczej numer 10 w Odrowążu (gm. Gogolin), Tomasz L., będący reprezentantem Komitetu Wyborczego Wyborców Ziemi Gogolińskiej został z niej usunięty przez policję, gdyż był nietrzeźwy.
Zapytana o okoliczności tego zajścia przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej w Gogolinie Teresa Reguła zastrzegła, że nie było zastrzeżeń do pracy tej osoby, a zawartość alkoholu w jej krwi (dokładnie 0,6 promila) wykazało badanie alkomatem, które zarządził patrol będący w trakcie rutynowej kontroli w lokalu wyborczym. Jak wyjaśniono, Tomasz L. nie spożywał alkoholu w dniu wyborów, jedynie był "wczorajszy" i zdradził go nieświeży oddech.
- Przed godziną 10 otrzymałam telefon z komendy powiatowej z taką informacją i zapytaniem, co zrobić z tym panem - opowiada Teresa Reguła. - Zdecydowałam, że trzeba go wykluczyć. Zgodnie z ordynacją wyborczą komisja obwodowa ma liczyć od pięciu do dziewięciu osób. W Odrowążu było ich aż dziewięć, więc zmniejszenie tej liczby do ośmiu w niczym nie zakłóciło pracy komisji. Takiego przypadku w naszej gminie nigdy jeszcze nie było.
Wyprowadzenie członka komisji odbyło się dyskretnie i wiekszość głosujących nie była świadoma, co się stało.
- Nie może być - nie dowierzał Alfons Nowak z Odrowąża.
Same wybory w Krapkowicach przebiegły bez ekscesów, ale za to gorąco było tuż przed rozpoczęciem ciszy wyborczej. W piątek wieczór po mieście krążyli kolporterzy z komitetu Generacja 2002 rozdający i rozlepiający ulotki opatrzone winietą "Z ostatniej chwili!". Można w nich było przeczytać postanowienie Sądu Okręgowego w Opolu, który na zarządzonej w trybie przyśpieszonym rozprawie 25 października o godzinie 15.30 nakazał kandydatowi na burmistrza i obecnie rządzącemu burmistrzowi Piotrowi Sollochowi przeprosić na łamach "NTO" kontrkandydata Waldemara Stolarka. Jak przyznano, w tekście sponsorowanym przez Sollocha wysunął on pod adresem Stolarka wypowiedź "bezpodstawnie wysuwającą stwierdzenia niezgodne z prawdą". Chodziło o wypowiedź na temat zaniechanego wydzierżawienia od miasta budynku kina przez Waldemara Stolarka, który zdaniem burmistrza "doprowadził go do fatalnego stanu technicznego", a "skrócenie umowy dzierżawy było możliwe poprzez drogę sądową". Przeprosiny mają być opublikowane w ciagu 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia, czyli do środy (o ile nie zostanie wniesione zażalenie). Zdaniem Waldemara Stolarka, jeśli chodzi o pierwszą turę wyborów, publikacja ta będzie już przysłowiową "musztardą po obiedzie":
- Solloch wiedział, co robi, rozpowszechniając te stwierdzenia dopiero na trzy dni przed wyborami,
a nie wcześniej - mówi Stolarek.
- Wcześniej czy później mieszkańcy Krapkowic dowiedzą się jednak, że ta osoba mówi nieprawdę.
Miejmy nadzieję, że w Brzegu nikt ze zwolenników Andrzeja Cieślika się nie pomylił i nie wrzucił kart wyborczych do tej urny.
(fot. Fot. Jarosław Staśkiewicz)
Brzeg-Namysłów:
Przywłaszczyli plakaty
Prokuratura rejonowa w Brzegu zajmie się sprawą dwóch mężczyzn, którzy w sobotę rano usuwali z ulic stojaki z plakatami wyborczymi kandydata na burmistrza Wojciecha Huczyńskiego. Policjanci zatrzymali ich w momencie, gdy chowali do żuka reklamy wyborcze. - Postawiliśmy im zarzut przywłaszczenia mienia i skierujemy sprawę do prokuratury - mówi podinspektor Janusz Frankiewicz, komendant powiatowy policji w Brzegu.
To jedyny incydent wyborczy, jaki w ciągu weekendu zanotowano w powiecie brzeskim. Gminne komisje wyborcze nie otrzymały zgłoszeń o żadnych zakłóceniach podczas wczorajszego głosowania, a większość rozmówców jako największą przeszkodę wskazywało deszcz. - Z niektórych obwodowych komisji mamy sygnały, że do kabin wyborczych ustawiają się kolejki, a inni z kolei mówią o marazmie i przewidują, że pogoda nie będzie sprzyjała wysokiej frekwencji - mówiła na trzy godziny przed zamknięciem lokali Nikodema Rosłan, urzędniczka wyborcza z Brzegu.
Niewysoką frekwencję - nie przekraczającą 40 procent - notowano w gminie Grodków i podobnie było w Lewinie Brzeskim. W tej gminie tradycyjnie zorganizowano dowóz starszych i niepełnosprawnych osób do miejsc głosowania. Z kilku małych miejscowości o ustalonych wcześniej porach kursowały do odległych o kilka kilometrów lokalów wyborczych mikrobusy, podstawione przez osoby prywatne i instytucje: "Caritas" oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej.
Na tle innych gmin bardzo dobrze wypadł Świerczów w powiecie namysłowskim, gdzie już popołudniu frekwencję szacowano na około 60 procent. W pozostałych gminach powiatu wahała się ona między 40 a 50 procent i również tutaj w niedzielę nie zanotowano żadnych incydentów.
Drat, Jar
Kędzierzyn-Koźle: Umarł kandydat
Niska frekwencja to główny element wczorajszych wyborów samorządowych w Kędzierzynie-Koźlu. Do godzin popołudniowych zagłosowało niecałe 30 procent mieszkańców. Powód - rzęsiście padający deszcz. Wszystkie lokale zostały otwarte dokładnie o godzinie 6.00. Obyło się bez żadnych komplikacji, poza późnym zawiadomieniem głosujących o śmierci jednego z kandydatów do sejmiku województwa startującego z terenu powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.
W Kędzierzynie-Koźlu nie zanotowano do popołudnia żadnych przypadków zakłócania wyborów. Pojawiły się pogłoski, że niektórzy kandydaci kupują głosy za 5 złotych, ale informacja okazała się jedynie głupim żartem. Niektórzy ludzie dzwonili do komisji wyborczej z interwencją, że w niedzielę znaleźli na wycieraczce gazetę reklamową, w której są ogłoszenia wyborcze kandydatów. Twierdzili, że narusza to ciszę wyborczą. Sprawę sprawdzała policja. Okazało się, że gazetki zostały wydane w przedwyborczą środę i roznoszono je aż do weekendu.
Tjw
Kluczbork:
Mało kto przyszedł
O jeden mandat do Rady Miejskiej w Kluczborku rywalizowało 12 osób, bo - jak wynika z informacji urzędnika wyborczego - osiem zarejestrowanych w trzech okręgach wyborczych komitetów umieściło na swoich listach aż 251 kandydatów. Liczba uprawnionych do głosowania w gminie Kluczbork wynosi 30.648 osób. Jednak frekwencja była wczoraj raczej słaba. Około godz. 17 Adam Opioła z gminnej komisji wyborczej poinformował nas, że średnio w mieście głosowało 15 - 20 procent uprawnionych. Tymczasem np. w w lokalu przy ul. Byczyńskiej frekwencja o 17.30 przekroczyła 40 procent, w ratuszu - ponad 15, przy czym właśnie w tym momencie lokal ten zaczął przeżywać najazd głosujących.
Jak zwykle najwięcej ludzi odwiedziło lokale wyborcze po mszach o godz. 12 i późniejszych. Wpływ na frekwencję miała też z pewnością pogoda. Na mieście spotkaliśmy sporo osób, które deklarowały, że pójdą głosować późnym wieczorem.
Dla porównania w Byczynie około 17. frekwencja wynosiła 30 procent, w Biskupicach, w których głosowali mieszkańcy kilku sąsiednich wsi - ponad 28 procent. W Wołczynie w lokalu wyborczym w Domu Kultury ok. 17.30 frekwencja wynosiła ponad 35 procent.
Monk, Rej
Niektórzy wyborcy bardzo skwapliwie czytali i wypełniali karty do głosowania. W Obwodowej Komisji Wyborczej nr 23 na os. Piastów w Kędzierzynie-Koźlu o godz. 18 nie było wielu ludzi. Był za to czas na zastanowienie.
(fot. Fot. Jarosław Staśkiewicz)
Strzelce Opolskie:
Spokojnie jak zawsze
W Strzelcach Op. rytm wyborów łączył się z końcem mszy świętych. Tuż po nich w dwudziestu siedmiu lokalach wyborczych pojawiali się tłumnie mieszkańcy. W gminie uprawnionych do głosowania było ponad 26 tysięcy osób. Strzelczanie wybierali spośród 130 kandydatów do rady miasta (nowa rada będzie liczyła 21 rajców, o siedmiu mniej niż w trzeciej kadencji) i wśród trzech kandydatów na burmistrza. Tak zwane odrębne obwody utworzono w domach pomocy społecznej w Strzelcach Opolskich i Szymiszowie oraz w miejscowym szpitalu. Chyba najwyższą frekwencję w godzinach porannych zanotowała komisja w strzeleckim DPS-ie przy ulicy Strażackiej. Z 52 podopiecznych domu przed godziną dwunastą głosy oddała połowa
z nich.
- Niektórzy pospieszyli na drugie piętro, gdzie mieści się siedziba komisji, już o siódmej rano! - powiedziała pielęgniarka z DPS.
Edh
Nysa: Agitowali
nawet w niedzielę
Do godziny 18.00 frekwencja w lokalach wyborczych wynosiła średnio 45 procent. Mieszkańcy przychodzili głosować grupami, najczęściej po mszach św. Miejska komisja wyborcza interweniowała w dwóch przypadkach. Na prośbę mieszkańców wsi Domaszkowice i Niwnica, którzy dzwonili również do "NTO", skarżąc się na łamanie ciszy wyborczej, do tego obwodu wezwano policję. Kandydujący na radnego Mieczysław Łużny z Ligi Nyskiej samochodem oblepionym plakatami wyborczymi dowoził tam do lokalu tych, którzy zagłosują na kandydata na burmistrza i radnych z jego ugrupowania. Chodził on również po domach i agitował. Policja, która potwierdziła, iż naruszono tam przepisy ordynacji wyborczej, za co grozi kara grzywny, wszczęła w tej sprawie odpowiednie czynności.
Po południu na budynku przedszkola przy ul. Grodkowskiej w Nysie pojawił się nagle baner Ligi Nyskiej, którego wcześniej tam nie było. Na polecenie straży miejskiej obwodowa komisja wyborcza zdjęła transparent.
Prudnik:
50 procent w Lubrzy
Do godziny 18.00 największą frekwencję w powiecie prudnickim odnotowano w Lubrzy, gdzie liczba głosujących przekroczyła 50 proc. uprawnionych do głosowania. Najmniej osób w tej gminie poszło do urn wyborczych we wsi Trzebina, gdzie frekwencja wyniosła około 30 proc. Tyle samo wyborców głosowało w gminach Prudnik i Głogówek. W Białej głosy oddało około 40 proc. mieszkańców. Niedziela upłynęła spokojnie, w powiecie nie odnotowano żadnych ekscesów.
Cich,Edh
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?