Prószków ma swój Rosenmontag

fot. Mariusz Jarzombek
Panie z Ligockich Wrzosów oprócz piosenek przygotowały na zabawę specjalne sukienki.
Panie z Ligockich Wrzosów oprócz piosenek przygotowały na zabawę specjalne sukienki. fot. Mariusz Jarzombek
- Naszą gminą rządzą cztery superbaby, myślę że i stu chłopów nie dałoby im rady - śpiewał Norbert Rasch, przewodniczący Elferratu czyli rady jedenastu. Ekipa złożona z "wybitnych mężów" Prószkowa przewodniczy pierwszej , historycznej rosenmontagowej zabawie w Chrząszczycach.

W niemieckiej Nadrenii "Różane poniedziałki" tradycyjnie kończą karnawał.

Prószków postanowił zaszczepić tradcyję u siebie i trzeba przyznać, że premiera wyszła co najmniej doskonale. Przy stołach obok siebie zasiedli piraci, damy dworu w ogromnych perukach, czarownice, generał Jaruzelski, niemiecki policjant i a nawet arabscy szejkowie.

Wszyscy wspólnie śpiewali, bawili się przy muzyce granej przez Kaprys oraz miejską orkiestrę dętą, piosenkach śpiewanych przez Ligockie Wrzosy, a także występach tancerzy Skorpiona.

- Nikt nie ma takich artystów, a nasz Rosenmontag jest najlepszy na świecie - mówili uczestnicy, których w gościńcu Pod Różą zjawiło się dziś wieczorem blisko trzystu.

- Chętnych było znacznie więcej, bilety rozeszły się w cztery dni. Na następny rok będziemy musieli poszukać większej sali - żartuje Aneta Lissy-Kluczny, współprowadząca imprezę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska