Prószków szuka lokalu zastępczego dla lokatorki, która straciła w pożarze mamę i dach nad głową

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Mario
Pięć rodzin wróciło już do kamienicy przy ulicy ul. Generała Zawadzkiego w Prószkowie, w której z piątku na sobotę wybuchł pożar. Przypomnijmy. Zginęła w nim 46-letnia kobieta.

- Teraz szukamy lokalu zastępczego dla córki zmarłej lokatorki - mówi Róża Malik, burmistrz Prószkowa. - Mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania. Potrzebny jest generalny remont.

Przypomnijmy. Ogień z piątku na sobotę zauważyła mieszkająca na drugim piętrze kobieta i to ona zaalarmowała pozostałych mieszkańców, a ci z kolei strażaków. Na miejsce wysłano sześć zastępów straży pożarnej. Ich działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ewakuacji mieszkańców i gaszeniu ognia.

Przeczytaj też: Tragiczny pożar w Prószkowie. Jedna osoba nie żyje

Mieszkania musiało opuścić łącznie 13 osób, a pięciorgu z nich musieli pomóc strażacy. Niestety wśród ewakuowanych była jedna zaczadzona osoba, której mimo długiej akcji reanimacyjnej, nie udało się uratować. To 46 letnia lokatorka mieszkania, gdzie pojawił się ogień.

Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej, ale okoliczności pożaru wciąż wyjaśnia policja i prokuratura. Wstępnie straty oszacowano na ponad 150 tysięcy złotych.

Dziewięć zastępów straży pożarnej gasiło pożar, który wybuchł około 22.00 w mieszkaniu na poddaszu budynku przy pl. gen. Zawadzkiego w Prószkowie.

Pożar w kamienicy w Prószkowie. 13 osób ewakuowanych, jedna nie żyje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska