Protest i akcja w obronie kolejnego nauczyciela w gimnazjum Andrzeja Wajdy w Rudnikach

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Jarosław Marchewka (drugi z prawej) jest nauczycielem w gimnazjum w Rudnikach, członkiem ZNP i radnym gminy Rudniki. Od kary upomnienia odwołał się do sądu pracy.
Jarosław Marchewka (drugi z prawej) jest nauczycielem w gimnazjum w Rudnikach, członkiem ZNP i radnym gminy Rudniki. Od kary upomnienia odwołał się do sądu pracy. Mirosław Dragon
Trwa konflikt w gimnazjum im. Andrzeja Wajdy w Rudnikach. Związki negatywnie oceniły plany dyrektora, a ten ukarał jednego z nauczycieli.

O fatalnej atmosferze w jedynej w Polsce szkole im. Andrzeja Wajdy pisaliśmy w kwietniu. Uczniowie zorganizowali wtedy Czarny Piątek w obronie byłego dyrektora Dariusza Niedrygosia. Petycję w jego podpisało aż 160 uczniów.

Nowy dyrektor Andrzej Krzak dał swojemu poprzednikowi tylko 5/18 etatu.

Dariusz Niedrygoś uważa, że to zemsta. Nowy szef gimnazjum odpiera, że jego poprzednik jest teraz tylko jednym z wielu nauczycieli.

Listy w obronie Dariusza Niedrygosia napisała też rada rodziców oraz część grona pedagogicznego.

Związki zawodowe: Związek Nauczycielstwa Polskiego i NSZZ Solidarność negatywnie zaopiniowały arkusz organizacyjny, opracowany przez dyrektora Krzaka.

- Nasze zastrzeżenia dotyczyły głównie znacznego ograniczenia etatu dwojga nauczycieli bez prób uzupełnienia ich etatów w innych szkołach na terenie gminy, choć były takie możliwości - mówi Grzegorz Zagórski, przewodniczący ZNP w gminie Rudniki.

Tych dwoje nauczycieli to Dariusz Niedrygoś, który dostał 5/18 etatu, oraz Beata Patyk, jej zaproponowano 11/18 etatu.

Opinia związków jest jednak tylko głosem doradczym. Głos decydujący ma organ prowadzący szkołę, czyli gmina.

- Na razie arkusz opiniuje kuratorium oświaty. Następnie my go dokładnie przeanalizujemy - mówi Andrzej Pyziak, wójt Rudnik.

Tymczasem 10 nauczycieli z gimnazjum w Rudnikach napisało kolejny list otwarty. Tym razem w obronie nauczyciela Jarosława Marchewki.

Dostał on karę upomnienia z wpisem do akt za to, że wpuścił do szkoły dziennikarza lokalnego tygodnika, który rozmawiał z uczniami o konflikcie w szkole.

Jednak dziennikarz informuje, że o zgodę na rozmowę z uczniami zapytał samego dyrektora i ten wyraził zgodę.

- Karę upomnienia odbieram jako formę presji i nacisku za to, że na posiedzeniu rady pedagogicznej głosowałem przeciwko arkuszowi organizacyjnemu. Złożyłem już odwołanie do Sądu Pracy - mówi Jarosław Marchewka.

- Nie znam tego listu, więc nie powinienem komentować zaistniałej sytuacji - mówi Andrzej Krzak. - Dyrektor każdej szkoły dba o bezpieczeństwo uczniów. Jeśli dochodzi do zaniechania obowiązków przez pracowników, dyrektor może nałożyć karę porządkową.

Wójt Andrzej Pyziak obiecuje, że zbada sprawę i odpisze nauczycielom na ich list.

Andrzej Wajda w Rudnikach. Został patronem gimnazjum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska