Do protestów doszło w sobotę (26 maja) w Brnie, w teatrze "Gęś na linie", gdzie wystawiono sztukę "Nasza przemoc i wasza przemoc" w reżyserii kontrowersyjnego chorwackiego reżysera Oliviera Frjica.
Przedstawienie rok temu było prezentowane na festiwalu teatralnym w Bydgoszczy i też budziło kontrowersje.
W jednej ze scen aktor grający Chrystusa schodzi z krzyża i gwałci muzułmankę. W innej scenie jedna z aktorek wyjmuje sobie z waginy flagę, w Bydgoszczy była to flaga polska, w Brnie - czeska.
W czasie sobotniego przedstawienia na scenę weszło ok. 20 działaczy czeskiego stowarzyszenia "Prawi Ludzie" (Slusni lidi), którzy utworzyli żywy łańcuch i odgrodzili aktorów od publiczności.
Interweniowała policyjna grupa negocjacyjna i protestujący zeszli ze sceny. Katoliccy aktywiści nadal jednak usiłowali zakłócać przedstawienie na korytarzu teatralnym.
Część publiczności odpowiedziała im wołaniem: Idźcie do domu.
Potem protesty i pokojowe demonstracje katolików w obronie wiary i Chrystusa przeniosły się na ulice Brna.
W czasie wieczornego przedstawienia policja zamknęła ulicę prowadzącą do teatru.
19 uczestników zajść w samym teatrze wylegitymowano i prawdopodobnie tafią do sądu za zakłócanie przedstawienia teatralnego.
Zobacz: TOP Muzyczny - hity na Mundial
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?