- Absurd, paranoja - takim słowami najczęściej mieszkańcy określali nowy sposób naliczania opłat.
Wprowadzono go od 1 stycznia, gdy - zgodnie z decyzją rady nadzorczej spółdzielni - opłaty przestano wyliczać od ilości osób zameldowanych.
- A to miało sens - przekonuje Józef Rozmus, mieszkaniec osiedla Armii Krajowej. - Nową formułę opłat wymyślił ktoś, komu brakuje wyobraźni. Mamy z żoną ponad 60-metrowe mieszkanie. Obok sąsiedzi mają o 15 metrów mniejsze, ale mieszkają w czwórką. Nowy pomysł spółdzielni oznacza, że to oni zapłacą mniej za śmieci i windę. A to sprawiedliwe nie jest - przekonuje Rozmus.
Sprawa opłat poruszyła kilka tysięcy spółdzielców. Po naszym artykule zainteresowały się nią inne media.
Administracja spółdzielni przyznaje, że takiej ilości listów w jednej sprawie, jakie przysłano do rady nadzorczej i zarządu, nie było już od wielu lat. Część mieszkańców zagroziła nawet, że odda sprawę do sądu.
W ubiegłym tygodniu rada nadzorcza spółdzielni ugięła się przed mieszkańcami. Od 1 marca opłaty będą naliczane po staremu.
- Wzięliśmy pod uwagę szczególnie trudną sytuację materialną emerytów i rencistów - przyznaje Regina Kamińska, przewodnicząca rady. - Okazuje się, że mamy wiele osób mieszkających samotnie i posiadających spore mieszkania, którzy tę zmianę odczuli najbardziej.
Kamińska przypomina jednak, że powrót starego system opłat nie rozwiązuje problemu, jaki coraz mocniej dotyka spółdzielnię.
- Dotychczasowy sposób naliczania opłat powoduje, że osoby meldujące się, często płacą więcej w stosunku do osób, które tego nie robią - mówi Kamińska. - Z roku na rok zameldowanych osób ubywa, a po zużyciu wody widać, że wcale liczba zamieszkujących nie maleje.
Tyle, że zdaniem mieszkańców spółdzielnia powinna w innych sposób sobie radzić z tym problemem.
- Administracja bierze spore pieniądze za to, aby sprawnie zarządzać, powinni więc coś wymyślić, ale nie kosztem tych, którzy uczciwie płacą - komentuje Jolanta Junkiert-Bojczewska, mieszkanka bloku przy ulicy Bielskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?