Opinia
Opinia
Jan Krówka, burmistrz Głubczyc:
- Podatek został uchwalony na takim poziomie i już tego nie zmienimy. To prawda, że wzrósł o ponad 60 procent, ale w tym czasie wzrosły też radykalnie ceny skupu zbóż. Zresztą po kieszeni uderzy on najbogatszych rolników. Trzeba też wziąć pod uwagę, że w tym roku najwięcej inwestycji pójdzie na wieś. Będziemy budować kanalizację, remontować świetlice, drogi transportu rolnego, wdrażać program odnowy wsi.
Podatek w tym roku wzrósł o 64 procent - mówi Andrzej Walczak, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej "Solidarni", sołtys podgłubczyckiego Biernatowa-Biernatówka. - To za duża podwyżka. Żaden inny podatek nie wzrósł tak drastycznie.
Podatek rolny oblicza się na podstawie ceny kwintala żyta. Podaje ją zawsze Główny Urząd Statystyczny. W tym roku wyliczył ją na poziomie 58 zł i 29 groszy (w ubiegłym było to 35,52 zł). Kwotę tę mnoży się przez podatek od hektara przeliczeniowego, który wynosi równowartość 2,5 kwintala żyta, oraz przez współczynnik klasy gleby na danym terenie.
Dla pierwszej wynosi to 1,95, drugiej 1,80, trzeciej A 1,65, trzeciej B 1,35, czwartej A 1,10, a czwartej B 0,80. Za klasy piątą i szóstą podatku się nie płaci. W ten sposób uzyskujemy podatek za hektar fizyczny, który rolnik płaci na rok. W związku z tym dla ziem pierwszej klasy podatek ten wynosi około 285 zł za hektar (w zeszłym roku około 173 zł), dla drugiej klasy - 262 zł (w zeszłym roku 159 zł), trzeciej klasy A - 240 zł (w zeszłym roku 146 zł), trzeciej klasy B - 196 zł (w zeszłym roku 119 zł), czwartej klasy A - 160 zł (w zeszłym roku 97 zł), a dla czwartej B - 116 zł (w zeszłym roku 71 zł).
- GUS podaje maksymalną stawkę za kwintal żyta - mówi Andrzej Walczak. - Władze gminy natomiast przy ustalaniu podatku mogą brać pod uwagę niższe stawki. Nie zrobiły jednak tego. Uważam to za wielki błąd.
Tak zrobiono na przykład m.in. w sąsiednim Głogówku - 54 zł - czy gminie Strzeleczki - 52 zł, a w Głuchołazach nawet 45 zł.
Rolnicy mówią, że sytuacja w ich branży nie uzasadnia tak drastycznych podwyżek. Spadają na przykład ceny skupu żywca, a wzrastają środków ochrony roślin, paliw, nawozów, energii elektrycznej. Dochodzą też nowe ubezpieczenia obowiązkowe.
- Protestujemy też przeciwko braku należytej konsultacji z rolnikami - dodaje Walczak. - Na zebraniach wiejskich inspirowanych przez urząd miejski, a organizowanych przez sołtysów przed wyborami, sprawa podatku w ogóle nie była przedstawiana.
Związek zawodowy "Solidarni" zorganizował pikietę przed głubczyckim urzędem miasta. Miało to miejsce przed lutową sesją, na której był uchwalany budżet. Uczestnicy pikiety wręczyli przewodniczącemu rady miejskiej, pisemny protest przeciwko zbyt wysokiemu podatkowi rolnemu. Teraz czekają na odpowiedź.