W środę, tuż po godzinie 21.30 dyżurny policji w prudniku został zaalarmowany przez mieszkankę gminy Biała o tym, że jej mąż chce popełnić samobójstwo. Mężczyzna wziął sznur i wyszedł z domu w nieznanym kierunku. Na szczęście tego dnia w służbie był dzielnicowy tego rejonu – asp. Szymon Dorożyński.
- Funkcjonariusz dzięki znajomości terenu już po kilkunastu minutach od zgłoszenia odnalazł mężczyznę - mówi mł. asp. Andrzej Spyrka rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
40-latek siedział na drodze gruntowej wśród drzew. Był zdesperowany i roztrzęsiony. Dzielnicowy uspokoił go, udzielił wsparcia i zabrał sznur, który miał przy sobie. Policjant był razem z mężczyzną do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego.
Dzięki szybkiej reakcji dzielnicowego oraz znajomość rejonu służbowego 40-latek najprawdopodobniej żyje. To nie pierwszy przypadek, gdy asp. Szymon Dorożyński ratuje ludzkie życie. W 2015 roku dzielnicowy uratował mężczyznę, który chciał skoczyć z dachu 3-piętrowego budynku.
Zobacz też: Marzena Grzegorczyk: "Policjantem się jest 24 godziny na dobę, nawet po służbie"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?