W sąsiednim Zespole Szkół Ogólnokształcących WDŻ wybrało zaledwie 4 procent uczniów. Uczniowie "zawodówki" narzekają, że nikt ich nie pyta o zdanie, tylko po prostu są wpisani i mają chodzić na dodatkowe lekcje.
Zajęcia WDŻ prowadzi żona wicedyrektora. Na odmianę w "ogólniaku' dyrekcja jeszcze przed rokiem szkolnym rozdaje wzory oświadczeń w sprawie rezygnacji z lekcji WDŻ i prosi uczniów i rodziców o zastanowienie. Starostwo prudnickie, które nadzoruje szkoły średnie, zapowiada, że sprawdzi skargi uczniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?