Do otwartego przetargu na to zadanie zgłosiła się tylko jedna firma - Himmel i Papesch z Opola, ta sama, która wcześniej wygrała przetarg Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na rozbiórkę i odbudowę XIX-wiecznego mostu na ul. Batorego.
Firma za budowę tymczasowej przeprawy wraz z dojazdem od strony ul. Wańkowicza domaga się 3,8 mln zł. To znacznie więcej, niż pieniądze którymi dysponuje miasto na ten cel (1,7 mln).
- Prowadzę rozmowy z wojewodą i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, żeby ta przeprawa powstała, bo możemy mieć kryzys komunikacyjny - komentuje burmistrz Franciszek Fejdych. - Coś więcej będę mógł powiedzieć niebawem.
Miasto podpisało umowę z GDDKiA w sprawie wspólnej budowy alternatywnej przeprawy na czas odbudowy mostu na Batorego. Zgodnie z nią gmina Prudnik ma zapłacić za budowę dojazdów, a GDDKiA za budowę samego mostu. Kto w tej sytuacji powinien wyciągnąć więcej pieniędzy?
- Oferent odmówił nam rozbicia kwoty z przetargu na dwa osobne zadania, czyli budowę przeprawy i dojazdy. Nie wiemy, co spowodowało tak znaczny wzrost kosztów w stosunku do tego co szacowaliśmy - mówi burmistrz Franciszek Fejdych.
Rozbiórka kamiennego mostu na ul. Batorego zgodnie z harmonogramem ma się zacząć pod koniec kwietnia. Do tego czasu tymczasowa przeprawa, wyprowadzająca samochody z centrum, miała być już gotowa.
Jeśli nawet znajdą się dodatkowe pieniądze i wykonawca, zostanie mu bardzo mało czasu na budowę alternatywnego mostu. Jeśli do niej nie dojdzie, Prudnik na pół roku straci główną przeprawę przez rzekę na krajowej drodze. Kierowcom pozostanie tylko most powiatowy na ul. Nyskiej. Korki będą gigantyczne.
KONIECZNIE ZOBACZ: Kolejowe absurdy na Opolszczyźnie
Zobacz: Opolskie Info [5.01.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?