Prudnik. NIK zbadał konkursy na stanowiska

fot. Krzysztof Strauchmann
Starosta Radosław Roszkowski:– Jestem zadowolony z wyników kontroli. Tylko w jednym na kilkanaście postępowań kontroler znalazł uchybienia.
Starosta Radosław Roszkowski:– Jestem zadowolony z wyników kontroli. Tylko w jednym na kilkanaście postępowań kontroler znalazł uchybienia. fot. Krzysztof Strauchmann
Kontrolerzy mieli zastrzeżenia dotyczące ośrodka w Racławicach.

Kontroler Najwyższej Izby Kontroli sprawdził nabory na 13 stanowisk w instytucjach podległych staroście prudnickiemu

- Kontrola wypadła dla nas pozytywnie - mówi Halina Lisiecka, sekretarz powiatu - W przypadku 12 procedur wyboru pracownika lub kierownika kontrola nie miała zastrzeżeń. Tylko jedno postępowanie jest kwestionowane przez NIK pod względem rzetelności i legalności.

Chodzi o konkurs na stanowisko dyrektora Ośrodka Rehabilitacji i Opieki Psychiatrycznej w RacławicachŚląskich. Zarząd powiatu nie wybrał żadnego z kandydatów i powierzył to stanowisko pracownikowi ośrodka. Tymczasem przepisy szczegółowe wykluczają możliwość powierzenia komuś obowiązków dyrektora tego rodzaju placówki.

- Jeszcze w czasie kontroli NIK konkurs został powtórzony i zarząd wybrał dyrektora - mówi Halina Lisiecka - Zatrudniono osobę z wymaganymi kwalifikacjami.

Drugi konkurs odbył się 30 listopada i wygrała go Anna Siemieginowska, wcześniej pracownik ośrodka w Racławicach. W czasie konkursu jeden z kandydatów Jan Mokrzycki zarzucił zarządowi, że konkurs jest "ustawiony", a on już miał wcześniej anonimowy telefon z informacją, kto wygra. Wicestarosta Józef Skiba skomentował to wtedy krótko: - To opowiadanie dyrdymałów!

- Każdy ma prawo do własnej opinii - dodaje sekretarz Halina Lisiecka.

Jan Mokrzycki był wcześniej kierownikiem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Został zwolniony przez zarząd powiatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska