Prywatne żłobki w Opolu będą tańsze

Redakcja
Dziś opłata podstawowa w prywatnym żłobku wynosi 600 - 700 zł. Radni PO liczą na to, że uda się ją obniżyć do 345 zł.
Dziś opłata podstawowa w prywatnym żłobku wynosi 600 - 700 zł. Radni PO liczą na to, że uda się ją obniżyć do 345 zł. Sławomir Mielnik
Od czerwca prywatne żłobki będą kosztować tyle, ile miejskie - obiecują radni Platformy Obywatelskiej. Właśnie złożyli uchwałę w tej sprawie, a wcześniej właściciele prywatnych placówek obiecali im obniżkę stawek.

O pomyśle pisaliśmy jako pierwsi w marcu. Teraz rewolucyjny dokument jest już gotowy, a w czwartek zajmie się nim cała rada miasta. Uchwała klubu radnych PO zakłada, że ratusz zwiększy dopłatę do dziecka w prywatnym żłobku z 400 na 650 złotych. Co więcej, zniknie przepis, który nakazuje urzędnikom pomniejszać dotację, gdy dziecko jest chore i w żłobku nie przebywa.

- Ten przepis powodował do tej pory, że średnia dotacja na dziecko nie przekraczała 260 zł, a w tej sytuacji właściciele nie mogli myśleć o obniżce opłaty podstawowej, która jest obecnie na poziomie 600-700 złotych - mówi Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu PO.

Jak przekonują radni PO, zmiana uchwały o dotacjach dla żłobków spowoduje, że sześć prywatnych żłobków zaproponuje rodzicom opłatę podstawową na poziomie miejskiej (345 zł).

- Nie możemy tego nigdzie zapisać ani nakazać komuś wprowadzenie takiej wysokości stawek, ale takie deklaracje ze strony właścicieli żłobków padły - przyznaje Zbigniew Kubalańca. - Właściciele sami wiedzą, że muszą się z nich wywiązać, bo w innym przypadku wrócimy też do starego systemu, na którym od początku byli stratni. Dlatego nie sądzę, aby były jakieś problemy. Chcielibyśmy, aby poprawiona uchwała obowiązywała od czerwca.

- Tym samym możemy być pierwszym miastem, gdzie cena żłobka miejskiego jest taka sama jak prywatnego. To spowoduje, że usługi tych żłobków będą dla rodziców bardziej dostępne - twierdzi radny Kubalańca.

Co ciekawe, w ocenie radnych i prezydenta mimo podwyżki stawki nie trzeba będzie zwiększać puli zapisanej dla prywatnych żłobków, a wynoszącej milion złotych. Powinna wystarczyć do końca roku na dopłatę dla 200 miejsc.

- Przy starych przepisach pieniądze nie zostałyby wykorzystane, przy nowych na pewno wystarczą do końca roku - zapewniają radni.

Problem pojawi się za rok, bo wówczas pula pieniędzy będzie musiała być zwiększona. Radni mają jednak zapewnienia prezydenta, że dodatkowe fundusze się znajdą.
Na razie jednak to tylko ustne deklaracje, których nie ma na papierze.
Zapytaliśmy, jak właściciele żłobków oceniają uchwałę i czy rzeczywiście obniżą stawki do poziomu miejskich.

- U nas opłata podstawowa zmniejszy się do 360 zł - deklaruje Zofia Śmigielska, dyrektor Akademii Kinder Centrum. - Z urzędem i radnymi negocjowałam wspólnie z dwoma innymi żłobkami i wiem, że oni też obniżą stawki. Za wszystkich ręczyć jednak nie mogę. Umowa jest typowo dżentelmeńska.

Po uprawomocnieniu się uchwały opłatę podstawową obniży też żłobek Paprotka, ale do poziomu 400 zł.

- Trudno mi teraz komentować, co zrobimy, gdy taka stawka faktycznie będzie obowiązywać - mówi radny Kubalańca. - Myślę, że właścicielka przemyśli jeszcze swoją deklarację. Musi też zdawać sobie sprawę, że w przyszłym roku dotacje mają być dzielone w formie konkursu i wyższa opłata może się odbić na ocenie jej oferty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska