Im więcej kursów tym lepiej, bo krócej stoi się na przystanku i czeka. W domu byłoby się szybciej niż jadąc tak jak teraz przez Nową Wieś Królewską - mówi Ewa Grzamska z Metalchemu.
Pomysł dodatkowej linii, która miałaby skrócić mieszkańcom Groszowic, Metalchemu i Grotowic drogę do domu, pojawił się wraz z zamknięciem wiaduktu przy ul. Struga i wprowadzeniem objazdu właśnie przez Nową Wieś Królewską.
Pomysłodawcą jest Jerzy Majda, właściciel firmy przewozowej.
- Mój zysk polegałby na stałej opłacie od miasta za przewóz, a nie pochodził ze sprzedaży biletów - tłumaczy Majda. - Mieszkańcy mogliby jeździć na przykład na biletach Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego.
- To bilety emitowane przez MZK i uprawniają do przejazdu tylko naszymi autobusami - odpowiada Tomasz Zawadzki, rzecznik prasowy opolskiego MZK.
A co na ten pomysł władze miasta?
- Pan Majda złożył wniosek o uzyskanie wszystkich potrzebnych do przewozu zezwoleń, ale brakowało kilku dokumentów - informuje Mirosław Pietrucha, rzecznik prasowy prezydent Opola. - Wysłaliśmy pismo z prośbą o ich uzupełnienie, ale nie zostały nam dostarczone.
Zdaniem Jerzego Majdy uzyskanie pozwoleń to nie problem, dlatego w każdej chwili może ponownie złożyć wniosek. Większy kłopot to wspólny bilet dla MZK i jego autobusów.
- Tu potrzebna jest zgoda prezydenta - mówi przewoźnik. - Będę rozmawiał z radnymi aby oni go przekonali.
Stefan Ptaszek jest radnym reprezentującym tę część Opola, którą miałaby obsługiwać dodatkowa linia. O pomyśle dowiedział się od nto.
- Trudno mi go oceniać bo mam za mało danych - mówi radny. - Muszę też poznać opinię mieszkańców i dopiero wtedy będę mógł coś na ten temat powiedzieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?