Ruiny przedwojennej remizy strażackie przy ulicy Sądowej kupił Andrzej Kulpa - dawny przewodniczący rady miejskiej i prezes przedsiębiorstwa POM Krapkowice. Chce urządzić tu stylową restaurację - winiarnię klimatem nawiązującą do historii tego miejsca.
Goście będą mogli podziwiać zabytkowe eksponaty związane z pożarnictwem: hełmy, sikawki, toporki, zdjęcia archiwalne, a nawet strażacki wóz konny, który ma stanąć w ogródku między stolikami.
Kulpa zamierza je skupować bądź wypożyczać od lokalnych zbieraczy - pasjonatów. Zanim tak się będzie mogło stać, najpierw budynek musi jednak odzyskać dawny wygląd. A był to już ostatni dzwonek na ratunek: dach remizy uległ częściowo zawaleniu, a więźba spróchniała.
- Chcę, by remiza wyglądała tak, jak wtedy, gdy ją wybudowano na przełomie XIX i XX wieku - mówi Andrzej Kulpa. - Najtrudniejszy etap - rekonstrukcja wieży - jest już prawie zakończony, muszę jeszcze tylko wstawić okna.
<>b>Więcej w tygodniku krapkowicko-strzeleckim, bezpłatnym dodatku do piątkowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?