Miał tylko na głowie policyjną czapkę polową, tzw. bejsbolówkę.
Rzekomy funkcjonariusz poinformował zatrzymanych, że otrzymają mandat za wykroczenie drogowe. Gdy mężczyźni poprosili "policjanta" o okazanie legitymacji służbowej, ten zaczął wzywać wsparcie przez CB-radio. Widząc to mężczyźni w golfie odjechali. Kierowca hondy ruszył za nimi, kilkakrotnie próbował nawet zajechać im drogę. Zrezygnował z pościgu dopiero gdy zorientował się, że jeden z pasażerów golfa rozmawia przez telefon komórkowy. Wtedy sam zaczął uciekać.
- Jedna z osób jadących golfem zawiadomiła policję o dziwnym zatrzymaniu - potwierdza nadkomisarz Maciej Milewski, rzecznik opolskiej policji. - Informowała na bieżąco dyżurnego, gdzie znajduje się honda z tajemniczym policjantem.
Przebierańca zatrzymano po krótkim pościgu na ul. Jagiellonów. Uciekając przed policją pędził przez miasto z ogromną prędkością, ignorował znaki drogowe, jechał pod prąd drogą jednokierunkową.
Fałszywym policjantem okazał się 24-letni mieszkaniec Opola Daniel T. funkcjonariusz Służby Więziennej pracujący w areszcie śledczym w Opolu. Wyjaśniał, że czapkę policyjną znalazł w pobliżu komendy, a "lizaka" kupił na festynie.
Za podawanie się za funkcjonariusza policji i usiłowanie wyłudzenia pieniędzy przebierańcowi grozi kara więzienia do 8 lat.
Jak zachować się gdy w nocy zatrzyma nas nieumundurowany funkcjonariusz? Czytaj jutro w papierowym wydaniu nto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?