Przebudowa placu przed dworcem PKP w Opolu. Miasto rozpisało kolejny przetarg na wykonanie prac. Lokalizację zmieni też lokomotywa...

Otwarcie ofert przetargowych na przebudowę skweru przed dworcem PKP w Opolu miasto zaplanowało na piątek, 23 września.

Inwestycja jest potrzebna, bo miejsce to wygląda teraz fatalnie. Przez ostatni czas służyło bowiem jako skład materiałów budowlanych i sprzętu dla firmy, która stawiała pobliskie centrum przesiadkowe.

Przez teren ten przebiegał też odcinek ul. Armii Krajowej, który kilka miesięcy temu został wyłączony z ruchu, a jezdnia rozebrana.

To już drugi przetarg na wykonanie tej inwestycji. Wcześniejszy został unieważniony, bo wykonawca zażądał więcej, niż miasto ma zaplanowane na ten cel w budżecie.

- Jeśli teraz pojawi się satysfakcjonująca nas oferta, to przebudowa ruszy jak najszybciej - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Ale nic na siłę. Jeśli ponownie okaże się, że firmy chcą więcej niż mamy zaplanowane, to przetarg zostanie unieważniony. Idzie spowolnienie gospodarcze, więc w przyszłym roku ceny usług budowlanych powinny zacząć spadać. Zaczekamy na ten moment.

Jak wynika z projektu, przed dworcem PKP Opole Główne powstanie spory skwer pełen drzew i krzewów z elementami placu zabaw.

Co ciekawe, swoje miejsce zmieni stojąca pomiędzy dworcem a pocztą lokomotywa. Miasto rozmawia z koleją na temat jej kupna.

- Odnowimy ją i postawimy na nowym skwerze, gdzie będzie atrakcją dla najmłodszych, ale nie tylko - mówi Arkadiusz Wiśniewski.

Przebudowa placu zakłada też nasadzenie ponad 50 drzew o obwodzie pnia od 18 do 30 centymetrów.

Będą to platany klonolistne oraz glediczje trójcierniowe. Ponadto pojawią także rozplenice japońskie (3075 sztuk) oraz ponad 170 sztuk bylin cebulowych (czosnek olbrzymi).

- Drzewa, które rosną przed dworcem, zostały sprawdzone, a opinia dendrologiczna wykazała, że ich stan jest zły - mówi Adam Leszczyński. - Badania wykazały m.in. obecność grzybów, próchnicę i martwicę.

W sumie do wycięcia wytypowano 33 drzewa, które zostaną zastąpione nowymi. A te zyskają o wiele lepsze warunki do rozwoju.

- Ma w tym pomóc m.in. zamontowanie systemu nawadniającego co zapewni korzyści dla roślin w okresie, gdy opady deszczu będą niewielkie lub nie będzie ich wcale - kończy Adam Leszczyński.