- Zespoły z dołu tabeli są zdeterminowane, w każdym meczu muszą szukać punktów, ale w starciu z kandydatami do miejsc w czołówce mogą zagrać na luzie, bo tylko mogą sprawić niespodziankę, a to rywale muszą wygrać - zaznacza Tomasz Rak, trener Czarnych Otmuchów, którzy w sobotę grają w Brzegu. - W przypadku naszego meczu wszystkie atuty i argumenty są po stronie Stali, ale wierzę, że mój młody zespół zagra ambitnie i nie będzie tylko chłopcem do bicia.
Sytuacja Czarnych mimo rewelacyjnej wiosny (zespół zdobył w pięciu kolejkach dwa razy więcej punktów niż przez całą jesień) wciąż jest trudna, ale strata do bezpiecznej lokaty stopniała do 10 punktów. Podobnie jest w przypadku Startu Namysłów, który znacznie podgonił rywali. W takim tempie niwelowania strat obie ekipy jeszcze mogą myśleć o pozostaniu w lidze, gdyż póki co zespoły, które są wyżej punktują sporadycznie.
Problem jest tylko jeden, gdyż z sześciu drużyn zagrożonych spadkiem uratować mogą się dwie, a być może jedna, jeżeli w 3 lidze nie zostanie Ruch Zdzieszowice. Niewielką zaliczkę ma Skalnik Gracze, który jest 13., ale zespół ten w rundzie rewanżowej gra zdecydowanie lepiej.
- Nie jest w sumie źle, choć dwa remisy pozostawiły mały niedosyt, ale tylko raz przegraliśmy, grając z wymagającymi rywalami - mówi Grzegorz Kutyła, trener Skalnika. - Poza tym mamy zaległy mecz ze Spartą Paczków, która jest niżej w tabeli i którą trzeba koniecznie pokonać. Na razie skupiamy się jednak na tym co bezpośrednio przed nami, czyli na walce z TOR-em Dobrzeń Wielki, który ma kłopoty i robi wszystko, aby się przełamać. Dla nas to ważny mecz, bo wygrywając i pokonując Spartę dołączymy już do drużyn walczących o środek tabeli, a celem jest piąć się w jej górę.
Także ekipa z Dobrzenia Wielkiego, która w minioną niedzielę zdobyła swój pierwszy punkt wiosną liczy na zwycięstwo, które da w jej przypadku oddech i powiększenie przewagi nad grupą spadkową. Identyczny cel przyświeca beniaminkowi z Kup, który też nie rozpieszcza swoich kibiców i wciąż czeka na pierwszą wygraną w tym roku. Okazja jest niezła, bo gra z równie słabo spisującym się Śląskiem Łubniany i to na własnym obiekcie.
- Ostatnie dwa mecze były już całkiem dobre, ale brakowało nam szczęścia - mówi Grzegorz Świerczek, szkoleniowiec Kup. - Albo zmarnowaliśmy dobrą okazję, albo podarowaliśmy gola przeciwnikowi. Teraz mamy jeden cel - wygrana, choć wiem, że po to samo przyjedzie do nas Śląsk.
Wygrane TOR-u i Kup są o tyle istotne, że inne zespoły, które są za nimi stają przed bardzo ciężkim zadaniem. Trudno bowiem liczyć na punkty Czarnych w Brzegu i Olimpii w Oleśnie, jeden dla Sparty w Kędzierzynie-Koźlu będzie jej sukcesem, podobnie jak Startu z Polonią. Ekipa wicelidera, którą może nie do końca zachwyca, ale jest wyjątkowo skuteczna, do Namysłowa jedzie zdobyć małą twierdzę. Miejscowi na swoim obiekcie nie przegrali bowiem czterech kolejnych spotkań.
Zdecydowanie najciekawiej będzie w niedzielę w Grodkowie, gdzie w walce o podium trzecie Starowice grają z piątą Małąpanwią. Oba zespoły grają bardzo dobrze i powinny stworzyć widowisko. Na takie liczą w Prudniku i Krasiejowie, a każde rozstrzygnięcie nie będzie zaskoczeniem.
Program
OKS Olesno - Olimpia Lewin Brzeski
Chemik Kędzierzyn-Koźle - Sparta Paczków
Start Namysłów - Polonia Głubczyce
Kup - Śląsk Łubniany
Pogoń Prudnik - MKS Gogolin
Skalnik Gracze - TOR Dobrzeń Wielki
Stal Brzeg - Czarni Otmuchów
KS Krasiejów - Po-Ra-Wie Większyce (wszystkie 9.04, godz. 16.00)
Starowice - Małapanew Ozimek (10.04, godz. 16.00)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
