Na to spotkanie od już siedmiu sezonów czeka cała Opolszczyzna. Derby, co prawda tylko I-ligowe, ale elektryzują nie tylko kibiców z Zawadzkiego i Opola, ale także z innych naszych ośrodków szczypiorniaka. Nic dziwnego, bo choć wyniki bywały różne, tak jak faworyci, to przez lata na parkiecie była walka, poświęcenie, determinacja i ogromne emocje. Tyle, że ostatni sezon odbiegał znacznie od reguły. Gwardziści dwukrotnie nie mieli bowiem większych problemów z lokalnym rywalem.
W dwóch ostatnich sezonach faworytem była Gwardia, choć w grudniu 2010 roku musiała heroicznym bojem w ostatnich minutach odrobić trzy bramki straty. To się udało i padł remis. Dwa wcześniejsze sezony były lepsze w wykonaniu ekipy z Zawadzkiego, ale w derbach została "złamana". Wcześniej to Gwardia była silniejsza i zdecydowanie wyżej notowana. Tylko w rozgrywkach 2005/2006 oba zespoły radziły sobie podobnie i faworyta trudno było wskazać. Akurat wówczas dwa razy lepsza była ASPR. W ciągu ostatnich siedmiu sezonów odbyło się juz 14 starć derbowych, a bilans jest korzystny na Gwardii, która wygrała siedem razy. ASPR triumfowała pięciokrotnie, a dwa razy padł remis.
Historia derbów to także historia indywidualnych pojedynków z byłymi kolegami. Przepływ między naszymi zespołami miał różne natężenie, a smaku derbów po obu stronach barykady zaznali choćby: Bogumił Baran, Wojciech Knop, Przemysław Zadura, Krzysztof Bujak. Z obecnych gwardzistów są to Paweł Swat, Łukasz Romatowski i po raz pierwszy Mateusz Krzyżanowski. Przed tym sezonem w drugim kierunku wybrali się z kolei Łukasz Gradowski i Michał Piech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
