To starcie dwóch drużyn z czołówki, bo Pniówek jest na 4. miejscu z dorobkiem 34 punktów. Przewaga Odry nad tym przeciwnikiem wynosi dziewięć punktów. To oczywiście tylko teoretyczne rozważania, ale do końca rozgrywek 3 ligi żaden mocniejszy zespół od Pniówka się w Opolu nie pojawi. Do tej pory w 18. kolejkach podopieczni trenera Jana Wosia przegrali tylko dwa razy, a jesienią w starciu obu zespołów padł remis 1-1. Zresztą Odrze także w poprzednich sezonach ciężko się grało z Pniówkiem.
- Wysoko cenię zespół z Pawłowic - mówi trener Odry Jan Furlepa. - Zresztą znam go bardzo dobrze, ale nie może być inaczej skoro na co dzień mieszkam tylko 15 kilometrów od jego stadionu. Widziałem go w tym sezonie w akcji. Dwa tygodnie temu obserwowałem Pniówek pod kątem naszego meczu, kiedy grał z Rekordem Bielsko-Biała na wyjeździe i zremisował 0-0. W starciu z wiceliderem pokazał się z bardzo dobrej strony. Mocną stroną Pniówka jest gra w defensywie. My też jednak mamy swoje ambicje. Gramy o 1. miejsce w tabeli, dlatego musimy myśleć tylko i wyłącznie o zwycięstwie.
Do dyspozycji trenera będzie już nowy środkowy obrońca Krzysztof Kiercz, który zakontraktowany został w miniony wtorek. Powoli do zdrowia dochodzi po kontuzji podstawowy jesienią bramkarz Tobiasz Weinzettel, ale trudno się spodziewać, że wskoczy między słupki już jutro. Większego sensu ryzykowania jego zdrowia nie ma, tym bardziej, że w bramce dobrze spisuje się Grzegorz Kleemann. Wykluczony jest natomiast występ zmagającego się z urazem mięśni brzucha Marcina Niemczyka.
- Bardzo liczę na pomoc kibiców - zaznacza trener Furlepa. - Wygraliśmy wiosną wszystkie trzy mecze, gramy dość atrakcyjny futbol, przyjeżdża do nas mocny zespół, a na dodatek mecz jest przy sztucznym oświetleniu. Wszystko to składa się na to, że zapowiada się ciekawy mecz i warto nas wspomóc.
Wcześniej, bo o godz. 16.00 swój mecz rozegra u siebie ostatnia w tabeli Piotrówka. Podejmuje ona przedostatni Grunwald Ruda Śląska. Jest więc duża szansa na podreperowanie skromnego dorobku punktowego.
Wyjazd czeka natomiast piłkarzy Ruchu Zdzieszowice, którzy zagrają w Bełku. To niezwykle ważne spotkanie dla walczącego o utrzymanie zespołu „Zdzichów”. Ma on o cztery punkty mniej niż także zagrożony spadkiem rywal, który jest na 8. pozycji. Ruch absolutnie nie może tego meczu przegrać, a i jeden punkt to nie będzie dobry wynik. Trzeba grać o zwycięstwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?