Przedsiębiorca chce być burmistrzem Nysy

Redakcja
Hasenbeck kampanię rozpoczął dużo później niż inni. Bo - jak twierdzi - dla przedsiębiorcy najpierw jest praca, potem polityka.
Hasenbeck kampanię rozpoczął dużo później niż inni. Bo - jak twierdzi - dla przedsiębiorcy najpierw jest praca, potem polityka. Klaudia Pokładek
Antoni Hesenbeck ma pieniądze, teraz startuje po władzę. Kandydat na burmistrza obiecuje dom starości i miejsca pracy.

W ubiegłym tygodniu oficjalną, chociaż nieco spóźnioną kampanię wyborczą rozpoczął lokalny przedsiębiorca ubiegający się o fotel burmistrza - Antoni Hasenbeck, przewodniczący zarządu Ruchu Rozwoju Regionu, z ramienia którego ubiega się o stanowisko szefa gminy.

Jak sam przyznaje, jego firma dobrze prosperuje, w związku z czym udział w wyborach samorządowych nie wynika bynajmniej z chęci wzbogacenia się, a raczej z poczucia obowiązku zadbania o miasto, w którym mieszka.
- Chciałbym uchronić Nysę przed zapaścią gospodarczą i stworzyć przyjazny klimat dla inwestorów - mówił kandydat podczas konwencji wyborczej Ruchu Rozwoju Regionu.

Ten przyjazny klimat Antoni Hasenbeck chciałby stworzyć przede wszystkim z myślą o podstrefie ekonomicznej Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, czyli 150 hektarach pomiędzy Radzikowicami a Goświnowicami.
Zapowiada on uzbrojenie terenu i aktywne działania promocyjne, które przyciągną do miasta inwestorów. Ale kandydat pragnie zwabić kapitał również do samej Nysy bądź też zachęcić lokalne firmy do tworzenia miejsc pracy.

Przedstawiciel RRR - jak wszyscy inni kandydaci na burmistrza Nysy - zapowiada też budowę wyczekiwanej długo hali sportowej, zmniejszanie bezrobocia i opracowanie Lokalnego Programu Rewitalizacji Rynku wraz z terenami przyległymi.
- Opowieści, że na opracowanie takiego dokumentu potrzeba trzech czy czterech lat, to bzdura. Taki program można zrobić nawet w rok - zapewnia Hasenbeck, który cztery lata temu złożył na ręce lokalnych włodarzy wniosek o opracowanie takiego planu. Ten jednak nigdy nie doczekał się realizacji, ani - jak twierdzi pan Antoni - nawet jakiejkolwiek odpowiedzi w tej sprawie.

Hasenbeck chce budować na wsiach domy spokojnej starości, wykorzystując do tego bezużyteczne pustostany oraz inwestować w młode pokolenie, aby nie wyjeżdżało za granicę.

- Ponadto będę dążył do wybudowania podziemnego i naziemnego parkingu przy placu Paderewskiego, obok nyskiego szpitala - dodaje. - Horror komunikacyjny i brak miejsc postojowych w tej części miasta powodują, że pacjenci nie mają jak dostać się do szpitala. A na tych, którzy już znajdą gdzieś miejsce, jak zza węgła czyhają strażnicy miejscy byle szybko wlepić mandat i tym samym zasilić budżet gminy. Tak być nie powinno!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska