Przedsiębiorca z Olesna skarży się, że rada miejska lekceważy go

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
W głosowaniu radni uznali skargę na działalność przewodniczącego rady miejskiej Piotra Antkowiaka za bezzasadną.
W głosowaniu radni uznali skargę na działalność przewodniczącego rady miejskiej Piotra Antkowiaka za bezzasadną. Mirosław Dragon
Aleksander Pyka, jeden z oleskich przedsiębiorców, złożył skargę na przewodniczącego rady miejskiej Piotra Antkowiaka.

Aleksander Pyka zarzucił przewodniczącemu Antkowiakowi, że nie udzielał mu odpowiedzi w terminie nie, a tym samym działał na szkodę jego interesów.

Na dzisiejszej sesji rady miejskiej przedstawiono opinię radcy prawnego, który stwierdził, że przewodniczący nie dopuścił się naruszenia interesów, mimo że treść jego odpowiedzi mogła być zbyt ogólnikowa i lakoniczna.

Cała sprawa zaczęła się kilka lat temu, pisma do rady miejskiej ze skargami od Aleksandra Pyki często odczytywane są na posiedzeniach rady.

Podczas dzisiejszej sesji radny Krzysztof Baron złożył wniosek, aby odroczyć decyzję w tej sprawie do czasu rozpatrzenia kolejnego pisma od Aleksandra Pyki, które jest uzupełnieniem do poprzednich listów, a które wpłynęło już po przygotowaniu do głosowania decyzji o uznaniu skargi za bezzasadną.

- Pan Pyka chaotycznie przedkłada dużo papierów z lat ubiegłych i nie jest to temat na półgodzinne spotkanie - powiedziała radna Renata Wolny - Nie możemy analizować skarg z ostatnich czterech lat, zajmujemy się aktualnymi danymi.

- Jaki jest sposób załatwienia tej sprawy? Komisja rewizyjna się z nim nie spotkała, nie rozmawia z nim. Samo stwierdzenie komisji, że wypowiedzi są zbyt lakoniczne, w jakimś stopniu prowadzi do tego, że ktoś się może poczuć lekceważony - stwierdził Norbert Hober - Pewnie nikt z nas nie ucieszyłby się, gdyby dostał ładnie opakowane pismo z napisem w stylu "odwal się" w środku.
- Zachowujcie terminy odpowiedzi, bo później rodzą się skargi - zaapelowała radna Irena Hadasik.

Ostatecznie za uznaniem skargi na przewodniczącego rady miejskiej za bezzasadną głosowało 10 radnych, 2 były przeciwnych, 2 się wstrzymało.

Jednym z radnych głosujących przeciwko był Krzysztof Baron.

- Trzeba wrócić do korzeni, zbadać tę sprawę dokładniej - uważa radny Baron.

- Nie zajmujemy się niczym innym, jak służeniem społeczności lokalnej - skomentował burmistrz Sylwester Lewicki - Nie mamy czasu zajmować się komentarzami do naszych decyzji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska