Przedsiębiorco patrz i płacz. Płace rosną szybciej niż przed pandemią. "Wzrost przeciętnego wynagrodzenia może dziwić"

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Pandemia w wielu przedsiębiorstwach przyspieszyła decyzje o automatyzacji, również z obawy o zachorowania pracowników.
Pandemia w wielu przedsiębiorstwach przyspieszyła decyzje o automatyzacji, również z obawy o zachorowania pracowników. Krzysztof Szymczak/ Polska Press
- Wzrost przeciętnego wynagrodzenia w roku, w którym polska gospodarka próbuje poradzić sobie ze skutkami pandemii może dziwić- zwraca uwagę ekspertka.

- Rośnie wysokość przeciętnego wynagrodzenia. Dynamika wzrostu płac jest większa niż rok wcześniej (w 2019 roku wynagrodzenia wzrosły o 6,2 proc.- zwraca uwagę w przesłanym komentarzu Monika Fedorczuk, ekspertka konfederacji Lewiatan.

Jak podano, w ciągu minionego roku przeciętna płaca wzrosła w prawie wszystkich sekcjach PKD: od 0,5 proc. w sekcji „Zakwaterowanie i gastronomia” do 8,3 proc. w sekcji „Administrowanie i działalność wspierająca. Spadek przeciętnej płacy odnotowano w sekcjach” „Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo”( -1,4 proc.) oraz „Pozostała działalność usługowa” (- 0,5 proc.).

- Te dane dotyczą jedynie sektora przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób. Nie obejmują więc blisko 10-milionowej grupy pracujących w mikro firmach, oraz sytuacji osób samozatrudnionych. Dane z lat ubiegłych wskazują, że dochody z pracy, jakie uzyskują te osoby, są znacząco niższe, a zatrudnienie mniej stabilne- czytamy w komentarzu.

Ekspertka tłumaczy, że "wzrost przeciętnego wynagrodzenia w roku, w którym polska gospodarka próbuje poradzić sobie ze skutkami pandemii może dziwić" ale jednocześnie wyjaśnia, że pod uwagę należy wziąć czynniki, które wpłynęły na tę sytuację.

Jako pierwszy podaje wzrost płacy minimalnej w styczniu 2020 o 350 zł do 2,6 tys. zł brutto, czyli o ponad 15 proc. - Nawet jeśli odsetek zatrudnionych w przedsiębiorstwie uzyskujących płacę minimalną był niewielki, to samo administracyjne podniesienie tego wskaźnika spowodowało presję płacową i oczekiwania pracowników co do różnicowania wysokości wynagrodzeń- czytamy.

Jej zdaniem drugim powodem jest "różna sytuacja określonych branż w okresie pandemii". Jak wyjaśnia, oprócz branż, które odczuwają problemy z powodu pandemii, są też takie, które radzą sobie stosunkowo dobrze lub bardzo dobrze. - W tych firmach nadal trwa konkurowanie o pracowników, zarówno wysoko wykwalifikowanych, jak i pracowników szeregowych posiadających określone umiejętności, przede wszystkim techniczne. A jednym z podstawowych elementów pozwalających na zatrudnienie pracownika, który wcześniej pracował w innej firmie, jest zaoferowanie wyższego wynagrodzenia- wylicza.

Do tego Fedorczuk dodaje fakt, że z powodu pandemii część przedsiębiorców dokonała przeglądu stanu zatrudnienia, a także przyspieszyła proces automatyzacji. Jednocześnie podkreśla, że dane GUS nie oddają sytuacji całego rynku pracy. - Wśród małych i mikro firm, często mających mniejsze możliwości dostosowania się do nowych warunków sytuacja jest znacznie gorsza. Przywoływane wyżej średnie wynagrodzenie należy raczej do rzadkości a ryzyko zwolnienia jest większe z uwagi na trudną sytuację firm związaną z Covid -19- podsumowuje w swoim komentarzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przedsiębiorco patrz i płacz. Płace rosną szybciej niż przed pandemią. "Wzrost przeciętnego wynagrodzenia może dziwić" - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska