Przedsiębiorcy opolscy wieszają psy na OCRG za organizację naboru na granty. Instytucja zapewnia, że zrobiła wszystko, co mogła

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
TygZam z Pixabay
Przedsiębiorcy i firmy doradcze krytykują nabór przeprowadzony w czwartek przez Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki na granty dla firm, które utraciły płynność finansową z powodu COVID-19.

Bezzwrotne granty OCRG przygotowało dla samozatrudnionych, mikro- i małych firm z województwa opolskiego. W zależności od wielkości firmy można było uzyskać od ponad 23,5 tys. zł do ponad 164,7 tys. zł.

- Wsparcie to przeznaczone jest dla firm, które odnotowały co najmniej 30-procentowy spadek przychodów ze sprzedaży, spowodowany gospodarczymi skutkami pandemii COVID-19 i w związku z pandemią znalazły się w sytuacji nagłego niedoboru lub braku płynności finansowej. Grant przyznawany jest jednorazowo - zapowiedziało OCRG.

Nabór miał rozpocząć się w czwartek, 25 czerwca, o godz. 9.00. Zakończył się po 2,5 godzinach. Zainteresowanie było tak ogromne, że w tym czasie wpłynęło 1599 wniosków, a OCRG poinformowało, że pula alokacji została przekroczona o 30 proc.

Urząd marszałkowski w Opolu wygospodarował na te granty z puli unijnej dla regionu niemal 24,6 mln zł. Szumnie zapowiadany program pomocowy, w ocenie części wnioskodawców, miał jednak wiele niedociągnięć, a czarę goryczy przelała forma naboru.

W mediach społecznościowych wylała się fala krytyki na organizatorów. Wiele osób kontaktowało się w tej sprawie z nto.

- Nabór ruszył o godzinie 9:00, lecz o godzinie 9:30 serwery i dostęp do wniosku był zablokowany (prawdopodobnie przeciążenie serwerów – każdy mógł dołączyć załączniki do 500MB) i tak było do godzin wieczornych. Po czym na stronie internetowej pojawił się komunikat, że nabór został zakończony. Pytam, kto i jak w takim razie złożył wniosek - napisał do nas pan Zbigniew.

- Korzystałem z wyszukiwarek zalecanych przez OCRG, lecz bez skutku. Czuję się nabity w butelkę przez tych, którzy za chwilę ogłoszą sukces tego naboru - ocenił.

Pani Małgorzata pisała na FB, że jak "już się wydawało, że wszystko idzie okej, to się okazało, że z przeglądarki Chrome nie można załączyć załącznika, więc trzeba było zmienić przeglądarkę na Firefox i niestety cały wniosek wypełnić od nowa, gdyż nigdzie nie został zapisany mimo wcześniejszych prób. Ostatecznie po dwóch godzinach walki z zawieszającym się systemem udało mi się złożyć wniosek. Były nerwy".

Pojawiały się też sugestie, że nawałnica wniosków opolskich firm spowodowała zawieszenie się ogólnokrajowego systemu ePUAP, zarządzanego przez Ministerstwo Cyfryzacji, za którego pośrednictwem składano wnioski.

- Składaliśmy już podobne wnioski w imieniu naszych klientów - średnich firm - do PARP przez generator tej instytucji i nie było problemów. Nie wymagano też tylu załączników, co w przypadku pomocy udzielanej przez OCRG, a w grę wchodziły o wiele wyższe kwoty - mówi nam pani Joanna z firmy doradczej.

Przyznała jednak, że ostatecznie udało się jej złożyć kilkanaście zaplanowanych wniosków w imieniu klientów.

Opolanie starający się o tę pomoc kwestionowali też kryteria: - Premiowane były podmioty, które udowodniły, że nie mają żadnych pieniędzy na spłatę zobowiązań. Myśmy sięgnęli po prywatne pieniądze, żeby płacić faktury na bieżąco i teraz wyszliśmy na tym, jak Zabłocki na mydle, bo nie potrafimy wykazać, że jesteśmy na minusie - zżymał się pan Tomasz.

– Wsparcie to przeznaczone jest dla firm, które odnotowały co najmniej 30-procentowy spadek przychodów ze sprzedaży, spowodowany gospodarczymi skutkami pandemii COVID-19 oraz w związku z pandemią znalazły się w sytuacji nagłego niedoboru lub braku płynności finansowej - wyjaśnia Roland Wrzeciono, dyrektor podlegającego samorządowi województwa Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki (OCRG), które przyjmowało i ocenia wnioski.

- Nie ma, niestety, tylu pieniędzy, by pomóc wszystkim dotkniętym pandemią. Przyjęliśmy więc, opierając się o kryteria wskazane przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, że pomoc idzie do tych w najgorszej sytuacji, czyli tych, którzy utracili płynność - dodaje.

Rzeczniczka OCRG Katarzyna Kownacka dodaje, że, przygotowując się do tego naboru, OCRG spodziewało się ogromnego zainteresowania, dlatego nie zdecydowano się na własny system informatyczny, a na ogólnopolski ePUAP, który ma dużo większą wydajność.

- Co minutę wpływało od kilku do nawet kilkudziesięciu wniosków. W pierwszej minucie - 54, w drugiej - 69. W ciągu 2,5 godziny zanotowaliśmy jedną kilkuminutową przerwę, w czasie której nie wpłynął żaden wniosek - zapewnia.

Te zestawienia Kownacka pokazywała dziennikarzom na konferencji zwołanej w piątek po zakończonym naborze.

Zgodnie z zasadami określonymi przez resort funduszy o tym, kto dostanie grant, zdecyduje kolejność zgłoszeń. - Po zestawieniu rejestrującym czas wpływu wniosków widać, że odbywał się on w sposób ciągły. Odsetek wniosków złożonych z załącznikami to 85 procent – podał dyrektor OCRG Roland Wrzeciono.

Przedstawiciele OCRG podkreślają też, że przed naborem podali informacje, jak będzie wyglądał wniosek, jakie załączniki będą potrzebne do złożenia i jakie warunki (finansowane i techniczne) należy spełnić, żeby skorzystać z tych pieniędzy i skutecznie złożyć wniosek.

Przypominają też, że przed naborem uruchomili infolinię (w ostatnich dniach przed naborem było to sześć numerów), na której można było uzyskać szczegółowe informacje i rozwiać wątpliwości.

Dofinansowanie z grantu - jak podaje OCRG - firma może wykorzystać np. na: koszty związane z zatrudnieniem pracowników (wynagrodzenia, ubezpieczenia społeczne), czynsz za lokal, opłaty za media, zakup towarów, paliwo, zakup materiałów niezbędnych do produkcji czy usług niezbędnych do prowadzenia działalności (np. księgowych, prawnych), spłatę zobowiązań (np. rat leasingowych, kredytów) czy na zobowiązania publiczno-prawne (podatki, opłaty).

– Zainteresowanie tym wsparciem było ogromne, największe spośród wielu naborów w kilkunastoletniej historii OCRG – zaznacza Roland Wrzeciono.

Obecnie złożone wnioski są oceniane. Pracuje przy tym 20 osób. OCRG zapowiada, że jeśli nie zostanie wykorzystana pełna pula pieniędzy przeznaczonych na to wsparcie, czyli 24,5 mln zł, to odbędzie się dodatkowy nabór.

Niedawno podobny nabór przeprowadziła w województwie dolnośląskim Dolnośląska Instytucja Pośrednicząca, po czym poinformowała, że w związku z awarią serwerów wszystkie dotychczasowe terminy dotyczące naboru zostały anulowane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska