Z Rafałem Trzaskowskim rozmawiali: Bernard Gaida, przewodniczący zarządu VdG, wicemarszałek województwa Roman Kolek i lider TSKN Rafał Bartek.
- Wysłaliśmy do wszystkich kandydatów pisma z pytaniami i wyraziliśmy gotowość do spotkania z każdym z nich, jeśli tylko będzie chciał. Cieszę się, że do takiej mniej oficjalnej rozmowy – przy obiedzie doszło. Mieliśmy sporo czasu na spotkanie – mówi Rafał Bartek. - Kandydat zadeklarował otwarcie na politykę mniejszościową i zapewnił, że możemy liczyć na jego przychylność. Choćby przy okazji nowelizacji ustawy o mniejszościach. Przypomnę, że pięć lat temu jedną z pierwszych decyzji prezydenta Andrzeja Dudy było zawetowanie czysto technicznej nowelizacji tej ustawy.
Przewodniczący TSKN podkreśla, że Rafał Trzaskowski z zainteresowaniem słuchał o bolączkach mniejszości na polu edukacji związanych ze zmianami prawa i jego interpretacji przez rządzących.
- Prosiliśmy też, by odpowiedział na skierowane do wszystkich kandydatów pytania. Okazało się, że jego sztab wyborczy mu ich nie przekazał, toteż wysłałem je jeszcze raz – dodaje Rafał Bartek.
Przedstawiciele mniejszości podkreślają, że samo spotkanie nie oznacza udzielenia kandydatowi poparcia w wyborach.
- Zacznijmy od tego, że Kandydat Koalicji Obywatelskiej się do nas o takie poparcie nie zwracał – mówi przewodniczący TSKN. A to byłaby podstawa do podobnych gestów. Spotkaliśmy się wcześniej w Gogolinie – z Szymonem Hołownią, który jako jedyny kandydat odpowiedział na nasze pisemne pytania. Tamtą rozmowę zainicjował jego sztab. Zarząd TSKN zdecydował, że nie będziemy w kampanii żadnego kandydata na prezydenta popierać jako swojego. Mamy świadomość, że członkowie mniejszości są ludźmi o różnym spojrzeniu na świat i różnych poglądach politycznych. Zostawiamy ich sumieniu, przy którym nazwisku postawią znak X. Natomiast spotykamy się, z każdym kto zechce i o każdym takim spotkaniu chętnie informujemy.