Przedstawiciele mniejszości niemieckiej w Polsce na obchodach w Północnym Szlezwiku

- Zostaliśmy do Północnego Szlezwiku zaproszeni już rok temu, kiedy przypadało stulecie tamtejszego plebiscytu. Z powodu pandemii spotkanie odbyło się wówczas on line, ale zaproszenie pozostało aktualne - relacjonuje Bernard Gaida. - W sobotę uroczyście obchodziliśmy Dzień Niemiecki oraz 30-lecie AGDM. Wystąpił m.in. premier Szlezwiku-Holsztyna oraz przewodniczący Bund Nordschleswiger. Wieczorem mieliśmy naszą galę, na którą przyjechał prof. dr Bernd Fabritius, pełnomocnik rządu Niemiec ds. mniejszości. Warto odnotować, że część artystyczną gali AGDM wypełniło trio „Appassionato” z Raciborza.

Bernard Gaida podziękował za wsparcie Republiki Federalnej dla mniejszości niemieckiej prof. Fabritiusowi oraz jego poprzednikom, Hartmutowi Koschykowi oraz Christophowi Bergnerowi.

Poprzedzające uroczystą sobotę czwartek i piątek były dniami roboczymi. W ich trakcie odbyły się trzy posiedzenia poświęcone różnym zagadnieniom, m.in. współpracy z niemieckimi ministerstwami Spraw Wewnętrznych i Spraw Zagranicznych. Na jednym ze spotkań wszystkie mniejszości niemieckie składały krótkie sprawozdania ze swojej działalności i sytuacji. W imieniu VdG wygłosił je Martin Lippa z województwa śląskiego.

Zrelacjonował on sukcesy mniejszości niemieckiej w Polsce, do których zaliczają się nowe projekty, wśród nich Centrum Wystawienniczo-Dokumentacyjne czy Centrum Badań Mniejszości Niemieckiej. Ale mówił też o wniosku o cofnięcie finansowania nauczania niemieckiego jako języka mniejszości czy wniosku o odwołanie posła Ryszarda Galli z prezydium Sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych. Wspominał też o generalnie eurosceptycznej polityce, która się ostatnio ujawnia.

- Zderzamy się z pozytywnymi przykładami z Węgier, gdzie szkół niemieckich przybywa, z Rumunii, gdzie od zawsze istnieją. Na Syberii powstają niemieckie przedszkola. My jako mniejszość niemiecka w Polsce nie możemy się żadnymi postępami w rozwoju szkolnictwa pochwalić. Trwa stagnacja na dość niskim poziomie.

- Spotkanie odbywało się częściowo w trybie hybrydowym relacjonuje przewodniczący AGDM. - On line łączyli się z nami członkowie MN z Kazachstanu i Kirgistanu. Na miejscu byli obecni Niemcy z krajów Unii Europejskiej, z Rosji i Ukrainy. Dyskutowaliśmy m.in. o zmianach, które nas czekają w Republice Federalnej. Jak wiadomo, rząd niemiecki jeszcze się nie sformował, ale Bundestag jest sformowany, toteż zastanawialiśmy się, jakie wysiłki podjąć by dotrzeć do posłów i nawiązać z nimi jak najszybciej kontakt. Inicjatywa powinna wyjść z naszej strony. Różni posłowie są w różny sposób z różnymi mniejszościami związani.