Przedszkola nie będą tańsze

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Rodzice wskórali tylko tyle, że za drugie dziecko zapłacą połowę, a za trzecie nic.
Rodzice wskórali tylko tyle, że za drugie dziecko zapłacą połowę, a za trzecie nic. nto.pl
Mimo apeli rodziców radni nie obniżyli stawek za przedszkole w Praszce. Ulgi przyznali tylko tym rodzinom, w których jest więcej dzieci.

Mniej zapłacą ci mieszkańcy Praszki, którzy posyłają do gminnych przedszkoli dwoje i więcej dzieci.

Radni postanowili, że za pobyt drugiego dziecka opłata stała będzie wynosić 50 procent, natomiast za trzecie i każde kolejne dziecko w ogóle nie będzie pobierana. W tej chwili do tej ulgi kwalifikuje się w całej gminie... jedna rodzina.

Rajcy nie posłuchali apelu o obniżenie opłat za 9-godzinną opiekę nad dzieckiem. Nadal opłata będzie wynosić 175 zł. Jej obniżenia domagali się rodzice maluchów z Praszki.

- Sprawdziliśmy: opłata jest wyższa niż w sąsiednich gminach, a nawet w Warszawie! - mówią rodzice maluchów.
Domagali się, żeby obniżyć opłatę stałą do 60 zł. Taka stawka obowiązuje bowiem w sąsiednim Gorzowie Śląskim. Pod petycją do rady miejskiej podpisały się 64 osoby.

Pod lupą

Pod lupą

Sprawa wysokich opłat dotyczy tylko przedszkola nr 2 na osiedlu Mickiewicza, ponieważ jest to jedyne przedszkole w całej gminie otwarte przez 9 godzin (od 6.00 do 16.00).
Do "dwójki uczęszcza 125 dzieci. 50 maluchów (dwie grupy) zapisanych zostało na 5 godzin, zaś 75 dzieci (trzy grupy) - na 9 godzin.
Rocznie gmina dopłaca do siedmiu przedszkoli 1,26 mln zł. W Praszce działa też niepubliczne przedszkole sióstr felicjanek. Jest tu 30 dzieci.

Radni nie poparli tej prośby, o obniżce nie chcą też słyszeć władze miasta.
- Warto dodać, że podstawowa opłata za 5-godzinne przedszkole wynosi w Gorzowie Śląskim 39 zł, podczas gdy u nas 20 zł, czyli najmniej w całym powiecie
- mówi wiceburmistrz Danuta Janikowska. - Na prośbę rodziców co roku zwiększamy miejsca w grupach 9-godzinnych. Dwa lata temu była jedna taka grupa, przed rokiem dwie, teraz już trzy.

Burmistrz Jarosław Tkaczyński wyliczył, że cały koszt pobytu dziecka w przedszkolu przez 9 godzin to 190 zł, więc gmina i tak do tego dopłaca.

Rodzice są jednak zawiedzeni odrzuceniem prośby.
- Na posiedzeniu komisji oświaty jeden z radnych powiedział, że jak nas nie stać, to mamy oddać dzieci babciom pod opiekę - mówi jedna z kobiet (nie chcą ujawniać nazwisk).

- Cała opłata miesięczna za przedszkole sięga 260 zł, nie stać mnie na taką kwotę, więc chyba muszę przenieść córkę na 5 godzin - dodaje inna matka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska