Przedszkolaki z Kluczborka mają tysiąc powodów, by kochać babcię i dziadka

Dzień Babci i Dzień Dziadka to - jak przekonują przedszkolaki - najważniejsze święto w roku. Ważniejsze nawet od urodzin – twierdzą sześciolatki z grup Delfinki i Rysie. Obie grupy już od kilku tygodni przygotowują się – pod okiem wychowawczyń Marzeny Stanek oraz Izabeli Koruny-Barcz, a także pani dyrektor Marzeny Świerczek - do wielkiego występu dla babć i dziadków.

Uczą się wierszyków, tańców i piosenek. Robią także prezenty, którymi obdarują swoich gości. Są to: laurki, bransoletki, kamizelki, serduszka, a nawet słodkie wypieki – dla babć babeczki, dla dziadków ciasteczka. A do tego będzie moc uścisków, życzeń i buziaków, bo babcie i dziadkowie na to wszystko zasłużyli – przekonują dzieci.

Po pierwsze babcie i dziadkowie świetnie gotują i świetnie wiedzą, co uwielbiają ich wnuki i na co w danej chwili mają ochotę. Żadna restauracja nie może się równać z ich obiadami. Na przykład dziadek Oskara, Wiesiu, gotuje najlepszy rosół na świecie, a pomaga mu w tym babcia Gienia. Babcia Igi serwuje pyszne kluski z mięskiem, a kiedy do tego jest jeszcze sok pomarańczowy, to już poezja. Adaś kocha babcię za najpyszniejsze pierogi, Tomuś za kotlety schabowe, a Staś za urodzinowe torty, które są tak dobre, że palce lizać.

Ale to jeszcze nie wszystko. Z dziadkami nie sposób się nudzić, a czas zwykle płynie u nich szybciej i dużo przyjemniej niż w domu. Można się śmiać i bawić do woli, biegać, śpiewać na cały głos, przytulać i wygłupiać.

- Dziadek Janek jest przekochany, bo gra ze mną w piłkę. Wczoraj nawet graliśmy. Ja stałem na bramce, a dziadek strzelał mi karniaki i wszystkie obroniłem. Zawsze z dziadkiem wygrywam – mówi Dawid.

- Ja kocham babcię i dziadka za to, że czytają mi bajki – wyjaśnia Stefcia.

- A mój dziadek Waldek jest taki sprytny internetowo, że nagrywa mi najlepsze bajki na pendrive’a – mówi Alan.

Babcia Patrycji i Ali, Marysia, bawi się z nimi w sklep. Dziadek Wojtka zabiera go na ciekawe wycieczki. Julek kocha babcię i dziadka za dobre uczynki. Zaś Amelka za to, że oni ją kochają.

- Ja kocham mojego dziadka, bo pozwala mi na to, na co nie pozwalają mi rodzice – opowiada Olek. – Kiedy nie ma mamy i taty, dziadek robi mi słodką herbatę, daje mi słodycze, na przykład słodkie bułki i gramy w Minecrafta. To jest nasz sekret. Nikomu o tym nie mówimy. Dobrze, że nie ma wtedy mojego brata, bo on jest gadułą i by wszystko zdradził.

Gdyby nie było babć i dziadków, świat byłby dużo smutniejszy – dochodzą do wniosku przedszkolaki. – I w dodatku, nie miałby kto rozpieszczać dzieci. Bo z babcią i dziadkiem można dużo, dużo więcej niż z rodzicami.

- Kiedy jesteśmy niegrzeczni i kiedy bardzo psocimy, babcie i dziadkowie nas upominają, ale nigdy nie krzyczą – mówią sześciolatki. – Bo nie tylko nas rozpuszczają, ale też wychowują.