Przegrana ASPR-u Zawadzkie w Końskich

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
W akcji Paweł Dutkiewicz (w środku).
W akcji Paweł Dutkiewicz (w środku). Sławomir Jakubowski
Wyjazdowe starcie ekipy z Zawadzkiego z faworyzowanym i walczącym o miejsce w ścisłej czołówce KSSPR-em Końskie zaczęło się zgoła sensacyjnie, ale zakończyło porażką ASPR-u 23-33.

Protokół

Protokół

KSSPR Końskie - ASPR Zawadzkie 33-23 (20-10)
Końskie: Ratuszniak, M.Kornecki, Witkowski - Dobrowolski 2, Trojanowski 2, H.Kornecki 4, Biegaj 4, T. Napierała, Baturin 2, Słonicki 2, Bodasiński 2, Kubała 7, Smołuch 5, Sroczyński, Bąk 3.
ASPR: Łuczyński, Wasilewicz - Kaczka 1, Adamczyk, Pawlak 3, Kryński 1, Popławski 1, Dutkiewicz 9, Giebel 2, Całujek 2, Szmal 1, Godzik, Piecuch, Płonka 3.

Dobrze broniący goście za sprawą skutecznego Dutkiewicza objęli prowadzenie 4-1. Pomogła im w tym słaba dyspozycja rywala w ofensywie, a miejscowi popełniali dość proste i niewymuszone błędy oraz straty. W kolejnych minutach gra na parkiecie wyraźnie się wyrównała, a gospodarza systematycznie zaczęli odrabiać starty, które nie były zbyt wysokie. W efekcie miejscowi doprowadzili do remisu, a do 15. min trwała wyrównana walka.

Drugie 15 minut obnażyło wszystkie słabości ASPR-u. W szeregach naszej ekipy widoczny był brak Michała Morzyka i Mariusza Kalisza. Zawodnicy z Końskich "odcięli" naszym skrzydła, a osamotniony w rzutach z dystansu Dutkiewicz nie miał wsparcia. Efekt był miażdżący, gdyż ASPR przegrała ten fragment gry aż ośmioma bramkami, a ze stanu 8-7 dla KSSPR zrobiło się 18-9.

W drugiej połowie uspokojeni wysokim prowadzenie gospodarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Grając swobodniej i na luzie w 45. min prowadzili już różnicą 15 trafień. Dwa trafienia Dutkiewicza oraz po jednym Łukasza Pawlaka i Łukasza Płonki sprawiły, że ASPR przegrała ostatecznie 23-33.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska