Przegrany finał

Bogusław Kasprzysiak
Lucia Migliarni z Urugwaju wygrała VI turniej kobiet, z pulą nagród 10.000 dolarów. W finale pokonała Annę Żarską.

Cieszymy się, że naszą imprezą interesuje się coraz więcej tenisitek z odległych i egzotycznych państw - powiedział Andrzej Bandurowski, prezes Kędzierzyńskiego Klubu Tenisowego, główny organizator. - Pierwszy raz w finałowym pojedynku nie zagrały wysoko notowane Czeszki i Słowaczki, co świadczy, że poziom gier z każdym rokiem jest coraz lepszy.

Od pierwszych gier bardzo dobrze spisywała się kędzynianka Anna Żarska, gorąco dopingowana przez kibiców. W spotkaniu o wejście do finału pokonała ona 6:4, 6:2 Lauren Breadmore z Australii, a drugą finalistką została Lucia Migliarni z Urugwaju, po zwycięstwie nad Słowaczką Marią Kunovą 1:6, 6:4, 6:3. Pojedynek finałowy bardzo podobał się sympatykom tenisa, na korcie trwała bowiem zacięta 2,5 godzinna walka.

Żarska wyloswała serwis, wygrała pierwszego gema i przez pierwszą partię niepodzielnie dominowała, zwyciężając 6:2. W dugim secie bardziej dokładna okazała się Migliarni i jej przypadło zwycięstwo 6:1. Trzecia, decydyjąca partia była bardzo zacięta, raz jedna, raz druga tenisistka obejmowała prowadzenie. Żarska dwukrotnie przełamała serwis rywalki, kilkakrotnie też udanie atakowała przy siatce, ale nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść. Przy stanie 6:6 byliśmy świadkami pasjonującego tie breaka, w którym lepiej radziła sobie Migliarni. Prowadziła 3:0 i wtedy kibice brawami dopingowali Żarską, która zdobyła dwa punkty, ale Urugwajka posłała dwie mierzone piłki w tuż przy linii w narożniki kortu, wygrała tie breaka 7:4 i cały mecz 2:6, 6:1, 7:6.

- Po raz pierwszy w tym turnieju dotarłam do finału z czego się bardzo cieszę, tym bardziej, że poziom wielu spotkań był bardzo wysoki - mówiła Żarska. - Nie umiejszając sukcesu Urugwajki, miałam dzisiaj dużego pecha. Jej wychodziło niemal wszystko, posłała kilka piłek po liniach, miała też trochę netów. To bardzo deprymuje.
Patrycja Bandurowska, zawodniczka KKT z Moniką Schneider grały w turnieju deblowym. W I rundzie pokonały po dobrym meczu Franziskę Etzel (Niemcy) i Mariannę Lopez Terible (Argentyna) 6:3, 3:6, 6:1, w drugiej zaś nie sprostały Valerii Bondarenko i Marii Koryttsevej, reprezentantkom Ukrainy 6:4, 6:2. Te zawodniczki zajęły 1. miejsce w grze podwójnej, wygrywając w finale 6:3, 6:0 z parą Martina Babakova-Lenka Tvaroskova (Słowacja). Sędziną główną była Czeszka, Martina Marekova.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska