Przełamanie piłkarzy Ruchu Zdzieszowice

Trzy punkty zdobyte w zaległym meczu w Bielsku-Białej są balsamem na skołatane nerwy kibiców Ruchu. Zespół bowiem fatalnie rozpoczął sezon i jeśliby w środowym spotkaniu nie wygrał kryzys jeszcze by się pogłębił.

Po raz pierwszy w tym sezonie zagrał najlepszy zawodnik zespołu Dawid Czapliński, który zmagał się z problemami z kręgosłupem. Jeszcze jest daleki od swojej normalnej dyspozycji, ale jego obecność na boisku z pewnością dodała zespołowi pewności siebie.

Wszystkie trzy bramki padły w krótkim odstępie czasu.W 57. min gospodarze zdobyli gola po kontrataku, a jego autorem był Kamil Jonkisz, który przelobował bramkarza Ruchu Patryka Sochackiego. Odpowiedź Ruchu była natychmiastowa. Celnym strzałem głową popisał się Michał Bachor wykorzystując dośrodkowanie Dawida Kilińskiego.

Gospodarze jeszcze dobrze się nie otrząsnęli po tej stracie, a już przegrywali. Gola strzałem z 16 metrów zdobył kapitan naszej drużyny Łukasz Damrat.

Oba zespoły miały okazje do zmiany wyniku, ale bramki już nie padły. Ze strony Ruchu groźnie uderzali Czapliński i Kiliński z rzutu wolnego w słupek.

Po tym zwycięstwie Ruch awansował z 15. na 12. miejsce w tabeli 3 ligi opolsko-śląskiej. Jego dorobek po pięciu rozegranych meczach to pięć punktów.

Podbeskidzie II Bielsko-Biała - Ruch Zdzieszowice 1-2 (0-0)
1-0 Jonkisz - 57., 1-1 Bachor - 60., 1-2 Damrat - 62.
Podbeskidzie II: Madejski - Łaciak, Lazarus, Kareta, Hiszpański - M. Felsch (70. Kuszmider), Zakrzewski, Bartlewski, Oczko (75. Chmielewski), Janeczko (63. Pielichowski) - Jonkisz. Trener Dariusz Mrózek.
Ruch: Sochacki - P. Dyczek, Bachor, Kostrzycki, Nowak - Sotor, Damrat, Czajkowski, Marzec (80. Rychlewicz), Kiliński (83. Wanat) - Czapliński (90. Werner). Trener Łukasz Rogacewicz.
Sędziował Krzysztof Palej (Rybnik). Żółte kartki: Lazarus, Hiszpański - Rychlewicz, Czapliński. Widzów 60.