Targi nto - nowe

Przelewy się zawieruszyły

Bil
Opolski ratusz przetrzymał na swoim koncie pieniądze przeznaczone na zarobki dla pracowników Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Opolu.

Cały poniedziałek i wtorek czekałam na pensję mojego męża, ale konto było puste. Nie było za co chleba kupić. A wszystko dlatego, że prezydent Zembaczyński na czas nie podpisał zleceń przelewów. - skarży się żona jednego ze strażaków.

Pieniądze na kontach pracowników KMSP w Opolu pojawiły się najwcześniej 4 marca. Niektórzy pracownicy straży, którzy mają swe konta w innych niż zakład pracy bankach otrzymali je 5 marca. Od 27 lutego pensje leżały na koncie urzędu miasta.
- Przekazaliśmy je w dwóch transzach - mówi Irena Sztoń, dyrektor wydziału finansów Urzędu Wojewódzkiego w Opolu. - Pierwsza część wyszła z naszych kont 24 lutego, druga - 26 lutego. Tak więc w czwartek najpóźniej musiały one być na koncie urzędu miasta.
Na konto straży zostały jednak przelane dopiero w poniedziałek 3 marca.

- Droga pieniędzy dla strażaków jest zawiła od czasów reformy samorządowej. Najpierw pieniądze trafiają na konto urzędu wojewódzkiego, dopiero potem na konto miejskie, wreszcie do nas. Przed reformą płace trafiały bezpośrednio z urzędu wojewódzkiego na konta komend - mówi komendant miejski Straży Pożarnej w Opolu, Marek Gajek.
Jak wyjaśnia Mirosław Pietrucha, rzecznik prasowy prezydenta Opola, finanse Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Opolu traktowane są jako dotacje celowe z budżetu państwa.
- I dlatego trafiają na miejskie konto. Opóźnienie w płacach jest naszą winą - przyznaje rzecznik Pietrucha. - Pan prezydent faktycznie miał już dyspozycje przelewów przygotowane do podpisania w piątek, ale uczynił to w poniedziałek. Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić.
Jak wyjaśnia rzecznik, polecenia leżały na stosie dokumentów, których prezydent w piątek nie podpisywał.
Księgowość Straży Pożarnej dokonała przelewów 3 marca, ale po południu. Parę godzin opóźnienia wystarczyło, aby banki zaksięgowały operacje dzień później.
Konto miasta, na którym leżały strażackie pensje, jest oprocentowane (5,25% w skali miesiąca).
- Faktycznie, z uwagi na to przetrzymanie przyniosły pewien procent, niewiele ponad 100 złotych - mówi Mirosław Pietrucha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska