Do odwiedzin miało dojść na oddziale rehabilitacji Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie, gdzie dochodzą do zdrowia pacjenci po ciężkich urazach, nowotworach, udarach mózgu i operacjach narządu ruchu. Oficjalnie w dobie pandemii obowiązuje tu zakaz odwiedzin. Jak jednak dowiedziała się GW, nie wszystkich.
"Choć od początku pandemii na oddziale obowiązuje zakaz odwiedzin, pracownicy donoszą, że wcale nie dotyczy on wszystkich, a niektórzy cieszą się specjalnymi przywilejami. Jeden z pracowników informuje, że w sobotę z odwiedzinami do jednej z pacjentek przyszedł na oddział Przemysław Czarnek, były wojewoda lubelski i poseł PiS" - czytamy w serwisie warszawa.wyborcza.pl
Czarnek w poniedziałek, 5 października, miał odebrać nominację na ministra edukacji i nauki. Rano jednak poinformował na Twitterze, że został zakażony koronawirusem.
Ministerstwo Obrony Narodowej przyznało, że w lublinieckim szpitalu "COVID-19 potwierdzono u 14 pacjentów oddziału rehabilitacji i siedmiu personelu. 40 osób przebywa na kwarantannie. Na oddziale wstrzymano przyjęcia pacjentów, jest on traktowany jako izolacyjny z podjętymi obostrzeniami dotyczącymi zabezpieczenia epidemiologicznego".
O wizycie posła Czarnka w komunikacie nie ma jednak ani słowa. MON zasłania się ochroną danych osobowych osób odwiedzających oraz pacjentów.
Kierownik oddziału szpitala, prof. Piotr Majcher, przyznał się jednak, że widział się z Przemysławem Czarnkiem w placówce i zezwolił na spotkanie przyszłego ministra ze swoją babcią. Pacjentka, jak twierdzi lekarz, jest w ciężkim stanie, a w takich sytuacjach szpital odstępuje od zakazu odwiedzin. "I nie ma tu różnicy, czy chodzi o posła, ministra, czy zwykłego Kowalskiego" - zapewnił w rozmowie z GW prof. Majcher.
Do sprawy nie zechciał się odnieść na razie sam zainteresowany, poseł Czarnek.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?