W minioną niedzielę, do drzwi byłej burmistrz Międzyzdrojów zapukał mężczyzna. Przedstawił się jako Janusz Kloc. Powiedział, że jest księdzem w Lublińcu koło Częstochowy i chce wynająć pokój. Zapowiedział też, za kilka dni dojedzie do niego jeszcze kilku innych kolegów po fachu. Kobieta, w dobrej wierze, przyjęła podróżnego pod dach.
We wtorek rano zauważyła, że drzwi do pokoju, w którym zamieszkał rzekomy ksiądz, są otwarte. W środku nie było nikogo. Brakowało za to telewizora, kołdry i innych części wyposażenia. Amatora cudzej własności poszukuje policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?