Wbiegający na jezdnię piesi narażają nie tylko siebie, ale również kierowców. Wyjeżdżając z parkingu przy Kauflandzie lub Vendo Parku trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby kogoś nie potrącić. Przechodzą w miejscu niedozwolonym całymi rodzinami - narzeka Andrzej z Nysy, jeden z kierowców.
Problem w tym, że na łuku drogi, czyli w miejscu, gdzie ludziom najłatwiej przemieszczać się pomiędzy marketem a nową galerią handlową, przejścia dla pieszych nie ma. Jest wprawdzie nieco dalej, jednak nie wszyscy (zwłaszcza przyjezdni) o nim wiedzą.
Są też tacy, którym się spieszy albo po prostu chcą sobie skrócić drogę.
- Tam brakuje nie tylko przejścia dla pieszych, ale również chodnika po jednej stronie ulicy - mówi Tadeusz Dunat, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nysie. - Nie rozumiem, dlaczego już podczas projektowania całego kompleksu nikt nie pomyślał o wzmożonym ruchu zarówno pieszych, jak i kierowców - dodaje policjant. - Mam jednak nadzieję, że problem zostanie szybko rozwiązany.
Pod koniec ubiegłego roku nyska policja interweniowała już w tej sprawie podczas spotkania w Urzędzie Marszałkowskim. Droga przed centrum handlowym należy do województwa. Na razie nie ma ostatecznych decyzji. Podobnie, jak w kwestii przesunięcia w stronę wiaduktu niebezpiecznego przejścia dla pieszych przy ulicy Piłsudskiego (również nieopodal nowej galerii), o którym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?